chłopcy chwilowo w DT u mnie, baaaaardzo sympatyczni

Już w pierwszym dniu czekali po południu przy prętach na jedzenie. Nie są grymaśni, no może jabłko cieszyło się mniejszym powodzenie, ale to pewnie dlatego, że już brzuszki były pełne i nie było gdzie wcisnąć

Przez chwile było ustalanie, kto w której norce zamieszka, ale panowie doszli do porozumienia. Elvis bardziej odważny, ale zaciekawiony Presley też przyszedł i nawet dał się miźnąć
