 
 
Rok po jej stracie, przyszła kolej na nowy początek z tymi cudownymi zwierzakami. Namówiłam mamę na 2
 
   
 Hodowla Hanaville, sheltie czarno-biała i gładka czerwono- biała, połączone już w hodowli, czekanie mięsiecy na małe dzidzie, ale wreszcie busik przywiózł mi maleństwa
 
 W ciągu miesiąca byłyśmy oswoiły się znacznie. Ruda ze względu na swój temperament została ochrzczona jako Tequilla, a czarna jako kochaniutka, spokojna starsza "siostra" została Malibu. Są swoimi kompletnymi odwrotnościami, ale kochają się jak nikt inny ♥ Przytulają, ganiają, bawią się i ogólnie radość i miłość.
Nie zamieniłabym ich na nic innego, może są to 2 części Rosie wcielone w 2 różne od siebie świnki?








 
  
 

 Ładnie ostrzyrzona...maszynką?
   Ładnie ostrzyrzona...maszynką?
 
 