Dokładnie...łączenie zaplanowane jest na jutro....stres też jest i narasta z każdą godziną, także prosimy o w ilościach hurtowych, bo na ile poznałam obydwu Panów, to obydwaj są charakternymi prosiakami
U nas taka oto sytuacja jest po 1,5 godzinie łączenia
Także agresji jawnej nie ma, ale są momenty spięć i strasznie głośnego turkotania. Co dziwne, to Młody wciąż zaczepia Śledzia, a Śledź gdy ma dość trochę po turkocze i odchodzi w drugi kont. No i Śledź wciąż je w zasadzie sam zjada wszystko co im dałam na wybieg, a Młody tylko biega, popcoringuje i pada na mordkę