
Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
Wesołych, Spokojnych Świąt, trafionych prezentów oraz zasłużonego odpoczynku
życzą Misia, Tosia, Bromba oraz Duzi

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
Wczoraj popsuł nam się samochód. Świnie zapakowane, siedzą przypięte w transporterze, wszystko już dopięte na ostatni guzik a tu taki psikus. Godzinę czekaliśmy na pomoc drogową, już myślałam, że będą nas holować do Łodzi
Na szczęście udało się naprawić i jesteśmy już w rodzinnych stronach. Chłopcy mają się dobrze.
Życzymy wszystkim zdrowych, wesołych i spokojnych świąt! Dziękujemy za życzenia.
Moc uścisków przesyłamy dla Was wraz z Tostem i Nachosem

Na szczęście udało się naprawić i jesteśmy już w rodzinnych stronach. Chłopcy mają się dobrze.
Życzymy wszystkim zdrowych, wesołych i spokojnych świąt! Dziękujemy za życzenia.
Moc uścisków przesyłamy dla Was wraz z Tostem i Nachosem

- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
a to mieliście przygody.. dobrze, że udało się szybko naprawić. tak to jest z tymi autami już 

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
A no niestety, autka się psują. I tak dobrze, że udało się szybko naprawić! Co u Was? Jak święta?
Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
Chłopcy rozkochali w sobie całą rodzinę. Tost nie był zestresowany w ogóle, Nachos troszeczkę. Wydaję mi się, że przez tą podróż razem, bardziej się zżyli. Jak się jednego wyjmowało, drugi piszczał i szukał kumpla i na odwrót. Wróciliśmy do Poznania i sytuacja taka sama. Także chyba im wyjazd zrobił na dobrze 
Po drodze zahaczyliśmy o weterynarza, wszystko w porządku. Nie wiadomo czemu Tost się tak wygryzł, bo żadnej choroby skórnej nie ma. Skoro bobczy to się nie zatkał. Mieliśmy podawać sok z ananasa tylko.
W święta nie mieliśmy czasu na nic, ciągłe jedzenie i jeżdżenie po rodzinie. Ale wraz z TŻ zaręczyliśmy się!
Także na prawde te święta były bardzo fajne
Tylko skąd pieniądze na wesele wziąć 

Po drodze zahaczyliśmy o weterynarza, wszystko w porządku. Nie wiadomo czemu Tost się tak wygryzł, bo żadnej choroby skórnej nie ma. Skoro bobczy to się nie zatkał. Mieliśmy podawać sok z ananasa tylko.
W święta nie mieliśmy czasu na nic, ciągłe jedzenie i jeżdżenie po rodzinie. Ale wraz z TŻ zaręczyliśmy się!



Re: Tost i Nachos - zdjęcia s. 26 :)
Gratulacje!
Eh wesele... Ja też zbieram, na szczęście rodzice pomogą, ale i tak dużo musimy sami uzbierać... Powodzenia! Dacie radę!
Eh wesele... Ja też zbieram, na szczęście rodzice pomogą, ale i tak dużo musimy sami uzbierać... Powodzenia! Dacie radę!