
Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY znalazło nowy dom
Moderator: silje
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Huhuha, huhuha i nie ma trwniczka, nawet za oknem... Latem było zielono i można było zajadać świeżą trawkę, jesienią trochę zielono, trochę żółto i już nie można było wyjść. Ci duzi mówili, że za zimno dla nas, a teraz biało!!! Co to w ogóle jest? Mamy nadzieję, że duzi mają duży zapas sianka do chrupania.
Pozdrawiamy,
Sam&Max
Pozdrawiamy,
Sam&Max
- Bajlandia
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
- Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
- Kontakt:
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Biało jak biały jest Max!
nie powinni się dziwić 






Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Oj nie chciałabym gonić Maxa w śniegu... jest bardzo szybki, choć Sam nie gorszy, a jeszcze bardziej skoczny. 

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Taka moja myśl na dziś (zainspirowana zachowaniem prosiaków o poranku).
Może w domu zabraknąć chleba, czy szynki, ale sianko i ogórek lub marchewka muszą być absolutnie obowiązkowo
Może w domu zabraknąć chleba, czy szynki, ale sianko i ogórek lub marchewka muszą być absolutnie obowiązkowo

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Zrobią wszystko żeby była ich marchewka 

-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
W przyszłym tygodniu idę na WPA w sprawie chłopaków do cegla330.
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Wszystko przygotowane już nie możemy się doczekać 

Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Chłopaki też nie mogą się doczekać efektów
i mają nadzieję na nowy domek 


Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Wczoraj Chłopaki siedzieli i dumali, nie chcieli powiedzieć o czym. Wyglądało to cudnie, niestety zdjęciem nie mogę się podzielić, bo dumali w ciszy i samotności, jak tylko pojawiłam się w okolicy schowali się do domku. Sam siedział na dachu domku, a Maxio w identycznej pozycji piętro niżej. Jak z obrazka 
Druga historia również z wczoraj jest taka. Jest wieczór, cisza, spokój, siedzę z Mężem nieopodal klatki. Nasza psiura, coby na michę zarobić (jak to mawia nasz weterynarz
) sprawdza stan inwentarza
Powolnym krokiem dochodzi do klatki Sama i Maxia, co by rzucić okiem, czy obaj są cali i zdrowi. Max w ekspresowym tempie robi rundkę dookoła klatki, czym tak przestraszył psiurę, że ta aż się wzdrygnęła
Widok dużego psa przestraszonego przez świniaczka, bezcenny. Ale z racji, że micha ważna do Rudzika, Sztefana i Zenia też zajrzała. 

Druga historia również z wczoraj jest taka. Jest wieczór, cisza, spokój, siedzę z Mężem nieopodal klatki. Nasza psiura, coby na michę zarobić (jak to mawia nasz weterynarz



