Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
korni89

Re: Łączenie świnek

Post autor: korni89 »

Pandorzaste pisze:Znowu połączone, bogom dzięki. Nie wiem, czy ze względu na partnera nie będę musiała ich oddać, choć wolałabym się chyba pociąć. Dziewczyny tęskniły za sobą, z czasem mała zaczęła też tęsknić do kudłatej. W pewnym momencie usiadła przed norką, czasem pokwikując, totalnie osowiała. Serce mi się krajało.
Na szczęście póki co partner nie protestował. Dziewczynki razem biegają, gadają jak zawsze, czasem popcorningują.
Może powinnam założyć temat "jak połączyć świnki z domownikami"...?
Czyli jest poprawa? :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Pandorzaste »

Tak, choć Naewia dostała rujki właśnie. Miałam strasznego stresa w nocy, teraz znowu się stresuję, bo inne nietypowe zachowania świnek. Czy musi być zimno i śnieżnie? Wet może by mnie uspokoił.

Ale są razem i dają jakoś radę.

Choć to się może zmienić, bo dziś dla odmiany turkotać - na wybiegu - zaczęła niespodziewania Gaja.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Anula »

Jakie nietypowe zachowania masz na myśli?
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Pandorzaste »

Wagę miały ładną, wczoraj doszło do gwałcenia, czego wcześniej nie robiły, Gaja zaczęła turkotać, czego też wcześniej nie robiła. A dziś rano jest tragedia i chyba nie będę mieć wyboru, jak tylko zapakować je ciepło i pędzić do weta. Wstałam rano i było normalnie, do czasu. Dałam im jedzenie - po pierwsze martwa cisza. Żadnego kwiczenia w rodzaju "jej, jeść dają" (robiły to do tej pory zawsze). Odchodzę, zmartwiona tym, że nie wiem, może jakieś zbyt gwałtowne ruchy wykonywałam? Nic. Przede wszystkim żadna się specjalnie nie ruszała. Po pewnym czasie zmieniły miejsce, ale też dziwnie, nie tak radośnie jak zwykle. Siedzą teraz w kapciochach, jedzenie leży nietknięte, w tym ogórek, które do wczoraj obie uwielbiały. Do miski nie zajrzała ani jedna.
Jak próbowałam dać im z ręki ogórka, tylko Gaja go wzięła, Naewia nie. Wyglądają jakby były mocno czymś przestraszone, ale jest cicho i spokojnie, nic się też nagle w mieszkaniu nie zmieniło. Choroba?
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Anula »

Może reakcja na niższą temperaturę? Możliwe, że jest im po prostu zimno. Wstrzymaj się jeszcze parę godzin z wetem bo wycieczki przy takiej temperaturze to ryzyko, może się w tym czasie coś wyjaśni. Ja bym też każdą wyjęła i obejrzała, może miały jakąś walkę i teraz przerażone siedzą.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Anula »

A co do gwałcenia to jest to akurat normalne i tym nie masz się co przejmować.
korni89

Re: Łączenie świnek

Post autor: korni89 »

Gwałty są normą, zdarzają się też u samców.
Co do siedzenia w kapciach/czapkach, czy jak inaczej to nazwać, to właśnie albo jest im mocno zimno, albo po prostu śpią.. bo jest dzień? Na początku tak miałam ze swoimi świnkami, że przychodziłam po pracy jakoś o 19 i one zawsze czekały na drugą porcję "świeżynki", bo dostają dwa razy dziennie: rano i pod wieczór. Na samym początku miałam mało wolnego w pracy tak w ciągu tygodnia, gdzie nie musiałam nic robić, ale jak już przyszły takie dni i siedziałam z nimi w domu nie słyszałam nic. Myslałam: umarły, chore, obrażone, nie wiedziałam, co jest. A one po prostu przez dzień więcej śpią i są cichutko. Teraz jest to dla mnie norma. Dzisiaj mam wolne, siedzę sobie, lenię się (a nie powinnam... :redface: ) i od czasu do czasu słyszę, jak piją wodę, a tak to... cisza.
Dawaj znać, co tam u Twoich świniaków, czy dalej nie tknięte jedzonko, ale pewnie z wieczora się to zmieni. A co do weta, to są też wizyty domowe, może warto by było przedzwonić i zapytać?
GosiaG

Re: Łączenie świnek

Post autor: GosiaG »

Witam :)

Mam problem z zachowaniem dziewczynek. Mam 2 dziewczynki z hodowli - z tego samego miotu, mają 6 miesięcy, w hodowli mieszkały razem i sie kochały...są u mnie od 4 dni i już pierwszego dnia jedna zaczeła atakować drugą, gonić ją - była agresywna. Biedna atakowana jest przerażona, siedzi po drugiej stronie klatki i nie chce nawet oglądać siostry, która ciągle ją atakuje...dziwne to bo nie wykazywała takich zachowań wcześniej i nie wiem jak sprawić żeby znowu mogły koło siebie przebywać...
sempreverde

Re: Łączenie świnek

Post autor: sempreverde »

Moim zdaniem to jedna świnka chce pokazać drugiej, że ona tu rządzi. Polecam zabrać wszystkie domki itp, dać po dwie miski, dwie kupki siana, dwa poidła i przeczekać kryzys... Dopóki nie ma krwi, świnek się nie rozdziela.
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Anula »

W jakiej klatce je trzymasz? Może mają dla siebie mniejszą przestrzeń niż kiedyś i stąd problemy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”