
Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(
Bardzo się cieszę ze Nachos lepiej się czuje -
za szybki powrót do zdrowia.

Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(
Oj dziewczyny, nawet nie wiecie jak się cieszę. Temperatura nie wzrosła przez cały dzień, oczy przestały ropieć, nie piszczy już przy bobczeniu. Racja, mniej je, pietruszke, koperek i ogórka je chętnie, inne warzywka gorzej. Normalnie im pietruszkę daje bardzo rzadko, ale widziałam jak ze smakiem je, to aż szkoda mi było nie dawać. Więc cieszę się, że ma ochotę jeść. Widać poprawę i mam nadzieję, że za parę dni i apetyt wróci w pełni no normy i samopoczucie też.
Re: Tost i Nachos - Nachos chory :(
Dzisiaj znowu nie było temperatury. O 20.30 dostał ostatnią serie zastrzyków. Na razie zostajemy tylko na lekach na wątrobe. Jeszcze mam w domu 5 dawek, potem mamy się pokazać. Jestem w kontakcie z Panią dr, no i mam w domu zastrzyk awaryjny. Nie powinniśmy cieszyć się na zapas, ale widać, że jest już dużo lepiej. Że gorączki nie ma, że humorek powraca.
Chłopcom zasmakował mój ulubiony owoc - melon. Z racji tego, że Nachos teraz je tylko ogórka i zielone części warzyw, pietruszkę, koperek no i liście rzodkiewki, no i nie za bardzo chce jeść innych, to stwierdziłam, że ten melon nie jest złym pomysłem, bo chociaż go nawodni dobrze.
Także mam nadzieję, że gorączka bez antybiotyków już nie powróci.
A, no i Nachos usłyszał komplement dzisiaj od Pani dr. Podobno ładnie pachnie
Zapach sianka od Pana Roberta na dobre zamieszkał w ich futerkach i w naszym pokoju. To też w sumie była dobra wiadomość, bo po dwóch dniach ciężkiej choroby, gdzie nie wychodził z kapciocha, pachniał siuśkami, a że teraz już w nim tyle czasu nie spędza, to zapach też się skończył.
Chłopcom zasmakował mój ulubiony owoc - melon. Z racji tego, że Nachos teraz je tylko ogórka i zielone części warzyw, pietruszkę, koperek no i liście rzodkiewki, no i nie za bardzo chce jeść innych, to stwierdziłam, że ten melon nie jest złym pomysłem, bo chociaż go nawodni dobrze.
Także mam nadzieję, że gorączka bez antybiotyków już nie powróci.
A, no i Nachos usłyszał komplement dzisiaj od Pani dr. Podobno ładnie pachnie

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23201
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdrowiejemy.
Jak miło czytać takie dobre wiadomości
Tak trzymaj Nachosiku, ładnie jedz i biegaj po sianku
Pokonasz to paskudztwo 



- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdrowiejemy.
O, jakie dobre tu wieści 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Tost i Nachos - zdrowiejemy.
No wreszcie!! cieszymy się bardzo bardzo 

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

Re: Tost i Nachos - zdrowiejemy.
Dzisiaj też temperatury nie było, już się nie napina przy bobczeniu. Boby co prawda nadal małe, ale już ciemniejsze i bardziej przypominają te normalne. Także chyba wszystko jest na dobrej drodze. Tylko kurcze, przez to wybrzydzanie Nachosa z jedzeniem, Tost teraz też nagle stwierdził, że marchewka jest ble, papryka jest też ble. Chociaż Tost to już jak im nie dam nic innego, to zje, a mały mi kwiczy i kwiczy o to żarcie. Nosa wysmarkać nie mogę normalnie, bo na dźwięk chusteczek to reaguje normalnie pianiem koguta.
Już nie wiem co mam im dawać, bo przecież nie będę jechali cały czas na koperku, pietruszce i ogórku. Chyba zasieję owies od Pana Roberta, tylko doniczkę muszę kupić. Muszę coś wymyślić, bo kurczę mam wrażenie że ciągle głodni.
Już nie wiem co mam im dawać, bo przecież nie będę jechali cały czas na koperku, pietruszce i ogórku. Chyba zasieję owies od Pana Roberta, tylko doniczkę muszę kupić. Muszę coś wymyślić, bo kurczę mam wrażenie że ciągle głodni.
Re: Tost i Nachos - zdrowiejemy.
Moje pokochały całym sercem cykorię, no i jarmuż też wdarł się u nas przebojem
Spróbuj, może i twoi chłopcy je pokochają
Bardzo się cieszę że wszystko idzie tak dobrze, oby tak dalej


Bardzo się cieszę że wszystko idzie tak dobrze, oby tak dalej
