
Sroka z Knedlem wyszli na wybieg - trzeba dbać o sprawność fizyczną - rozpoznają teren przy akompaniamencie cichutkiego szczękania zębami - w terenie leży jarmuż, z drugiej strony jednak może gdzieś czyha jakiś drapieżca? Nie, jednak jarmuż jest ważniejszy.
Następne w kolejce do wybiegu są Szkotka i Molly. Oraz Wiewiórek.
Tylko Czarnuszek niezmiennie cichutko jojczy i mówi Chrupciowi, że by go zjadł. Chrupcio słucha tych wymyślań i ziewa już chyba piaty raz, to podobno oznacza chęć rozejmu?
O, Sroka rzuca tyłkiem tzn jest to jej skromne wydanie popkorningu

A poza tym nic na działkach się nie dzieje...