 U nas spokój i cisza, do późnego popołudnia świń jakby nie było, pochowane są, każda na swojej miejscówce i odpoczywają po ciężkiej nocy. Potem oczywiście już takiej ciszy nie ma, zaczyna się darcie o jedzenie jakby za chwilę z głodu miały paść, Cwaniak standardowo próbuje przegryźć pręty od babskiej klatki, wszystko w normie
 U nas spokój i cisza, do późnego popołudnia świń jakby nie było, pochowane są, każda na swojej miejscówce i odpoczywają po ciężkiej nocy. Potem oczywiście już takiej ciszy nie ma, zaczyna się darcie o jedzenie jakby za chwilę z głodu miały paść, Cwaniak standardowo próbuje przegryźć pręty od babskiej klatki, wszystko w normie   
 W ostatni piątek byłam z całą 3 na przeglądzie okresowym i odrobaczaniu u weterynarza. Wszyscy mają się dobrze, z Cwaniusiową łapką jest dobrze, Tesi ząbki są równiutkie i piękne. Zwróciłam uwagę, na zasiusiany ostatnio wieczne tyłek Fisiulca ale lekarz wykluczył jakiś problem zdrowotny bo wszystkie narządy wyglądają idealne, musi chodzić faktycznie o technikę siusiania. Oprócz tego zgłosiłam, że Fiśka ma bardzo często załzawione oczka. Podobno może to być od suchego powietrza w domu, dostaliśmy kropelki i faktycznie na razie odpukać jest o niebo lepiej. W ten piątek czeka mnie kontrola tego oczka.
Ale powiem Wam, że Cwaniak niby taki dziki i wredny ale jednak przez to, że od małego byłam z nim min. raz w tygodniu u weterynarza to samą podróż itd znosi bardzo dobrze. Wiadomo w gabinecie się trochę podrze żeby go na dłużej wszyscy zapamiętali ale już w transporterze się wyłoży i wsuwa siano. Natomiast dziewczyny tylko włożę do transportera i jest panika straszna, po powrocie do domu też potrzebują czasu żeby odpocząć i dojść do siebie.


 
   
  
 
  
  
 Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020
 Gburia-Furia i Fanaberia u mnie od 04.10.2015, Dixi od 31.03.2019, Teng od 05.07.2020 
 Fanaberka 05.03.2019
 Fanaberka 05.03.2019 
 
 
 
 Może jak będzie ciepło, na jakims trawiastym pysznym wybiegu spróbuj je jeszcze raz połaczyć..?
  Może jak będzie ciepło, na jakims trawiastym pysznym wybiegu spróbuj je jeszcze raz połaczyć..?
 
  Ona jest tak dlatego, że kładka do wychodzenia z klatki jest zrobiona pod starą 80 i jest do klatki lasek za krótka. Ale spokojnie zawsze tam leży i oprócz tego kocyk więc ma się prosię gdzie położyć. Tu akurat było zaraz po sprzątaniu i nie zdążyłam im go rozłożyć.
 Ona jest tak dlatego, że kładka do wychodzenia z klatki jest zrobiona pod starą 80 i jest do klatki lasek za krótka. Ale spokojnie zawsze tam leży i oprócz tego kocyk więc ma się prosię gdzie położyć. Tu akurat było zaraz po sprzątaniu i nie zdążyłam im go rozłożyć.