Kilka zdjęć z wczoraj. Wieprzki są cudne. Venda świetnie radzi sobie z niesforną Vią, dyscyplinuje ją bez pardonu. Apetyty dopisują - wszystko znika. Jutro zorganizujemy im solidne wybieganie.
Chwila spokoju podczas posiłku (sekundę wcześniej było wzajemne przeganianie i dziewczyny wymieniły się listkami sałaty)
Via pozuje... Nie wiem, co i jak widzi świnka, ale ona ewidentnie pozuje, gdy tylko zobaczy telefon.
I jednak zdecydowała się wleźć do norki (zdjęcie poruszone i robione na szybko, ale ją w ogóle trudno uchwycić w spokoju)
