Ryan*, Lewis*, Alfie, Angelo*, Diablo, Shimmer* & kosze

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

Wczoraj moje kochane i grzeczniutkie aniolki poszly spac razem ze mna i byla cisza prawie totalna nie wliczajac przezuwania kolacji :jupi:
Awatar użytkownika
jasnoluska
Posty: 514
Rejestracja: 08 lip 2013, 8:38
Miejscowość: Radom
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: jasnoluska »

To pewnie cisza przed burzą :lol:
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie,
że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji. "

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=339
zagli

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: zagli »

Razem???????? :shock:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: dortezka »

co tam u łobuzów? może jakieś foteczki?? :szczerbaty:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
elka_w

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: elka_w »

Oj nie może może tylko czekamy dla śliczniuchne :photo:
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

Zagli nie razem ze mna, ale w tym samym czasie co ja :jupi:
Lewis mnie wczoraj znowu ugryzl do krwi tak zupelnie za nic :sadness: czasami boje sie go poglaskac bo nigdy nie wiem kiedy mu odbije. Mam tel juz wiec pod koniec tygodnia wstawie fotki.
zagli

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: zagli »

Absolutnie nie chcę się mądrzyć, ale tam jest za duże stężenie testosteronu (wg mnie). Dałabyś radę porozrzucać ich po kilka pomieszczeń? Nie wiem, jak Lewis jest taki agresywny to może przydałoby się dać go samego do pokoju na tydzień? Wiesz, Ania, to Ty ich widzisz i ja nie mam prawa Ci się wtrącać, ale wg mnie oni się nawzajem czują i są poddenerwowani. Mają w głowie inne samce i myślą, że oto za chwilę znikną pręty i trzeba będzie walczyć o terytorium.

Takie wnioski mam jak patrzę na Doloresika. On jest inny sam na sam z Klaudusiem, a spróbuj przynieść świnkę do domu (starszą, młodszą, samca, samicę obojętne...) to wariuje... Nawet nie tyle, że agresją do niej, ale ciągnie go do tego prosiaka i pokazania mu, że to on tu rządzi. Wtedy jak biorę go na ręce, to jest cały podniecony i w gotowości do dominacji. Oczywiście to ja jestem panią domu i mnie nie próbuje zgwałcić, ale jednak widzę obłęd w oczach i minę "mamcia, ja muszę do kuchni, tam jest świnka morska, szybko trzeba ją zdominować i wcielić do stada... Przepraszam, ja nie mam czasu na całuski teraz!". U Sempre było to samo. Wariacji dostawał, gryzł pręty, nie dawał spać. W domu jak ręką odjął. Sielanka i cisza...
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

Zagli ale u mnie jest dokladnie tak jak mowisz, tylko, ze teraz nie mam mozliwosci rozdzielic ich po pokojach, bo moja siostra jest u mnie z dziecmi. W sumie dla swinek bezpieczenstwa sa wszystkie u mnie w pokoju. Jak tylko moja siostra sie wyniesie to rozdziele je do dwoch pokoji i mam nadzieje ze bedzie spokoj. Ryan mi tez wariuje tez mnie udziobal ostatnio ale nie do krwi jak Lewis.
zagli

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: zagli »

On nie gryzie Ciebie jak Ciebie, tylko usuwa "przeszkodę", która nie pozwala mu pokazać całego światu, że wszystkie świnki są jego stadem...

Mam nadzieję, że jak będziesz miała mniejsze zagęszczenie domowników to wszystko się unormuje :ok: Powiem Ci, że chciałabym tam kiedyś do Ciebie wpaść na tydzień i poobserwować te chłopaki. To najciekawsze charakterki na całym forum :D
ANYA

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

Post autor: ANYA »

Zagli co do tego to nie jestem pewna. Lewis mnie ugryzl w czasie wyciagania z klatki i bardzo chcial z niej wyjsc. Wczesniej mi sie wspinal po rekach zeby go wyciagnac. W sklepie jak go kupowalam, to facet nie chcial mi go dac na rece bo powiedzial, ze on jest agresywny i ze gryzie. Biedactwo spedzil pol roku na zaplaczu bo nikt go nie chcial. W sklepie nie chcieli mi go dac do adopcji, bo mialam inne swinki w domu a on jest antysocial ale powiedzialam, ze go zabieram do domu czy im sie podoba czy nie bo i tak bedzie sam na zapleczu. Lewis ma falbanki z uszow, wiec musial niezle oberwac od innych swinek wczesniej dlatego trafil pewnie zpowrotem do sklepu :sadness:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”