Kumple Wiórek [*] i Fredi - CHORZÓW, Fredi ma dom!

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anula
Posty: 2801
Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
Miejscowość: Gliwice
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: Anula »

Śliczności :love:
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Wiórek przybrał na wadze, waży ładne 620 g :)
Obrazek
Obrazek
cegla330

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: cegla330 »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki: Brawo Wiórku :102:
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Od piątku Wiórek czuje się nieco gorzej. Gorzej je, mruży oczy. W poniedziałek idziemy do weta. Trzymajcie kciuki :fingerscrossed:
Film 1: Wiórek dostaje jednorazowo ok. 0,1 ml karmy ratunkowej, kiedyś dostawał ok. 0,5 ml i spokojnie sobie z tym radził. Na filmiku widać że ciężko mu to idzie: https://www.youtube.com/watch?v=0E__98M ... e=youtu.be Ma mokry pyszczek od wody - musiałam mu wytrzeć pychol z kataru i karmy ratunkowej. Być może coś z zębami znowu...
Film 2: Wiórek i jego ciężki oddech :( https://www.youtube.com/watch?v=87jLszA ... e=youtu.be
Obrazek
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: DanBea »

Alu on miał już sprawdzone serce? Nawet na pierwszym filmie widać, że ciężko mu oddychać. Gdy świnka jest zalana, to nie chce pić, jeść, a on tak mi wygląda. Gdyby to była moja świnka, to bym podała furosemid.
Obrazek
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Nie miał a teraz dr Ania jest na urlopie (a przynajmniej była kiedy ostatnio pytałam) a teraz w kwietniu przyjeżdża znowu dr Marta... Ja mu średnio co 30 minut wycieram pyszczek z kataru bo ma cały nos w białej mazi. Miałam furosemid w strzykawce, ale nie wiem czy on nie jest już po dacie...
Obrazek
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: DanBea »

Niestety teraz doktor Ania raczej na miejscu przyjmuje, więc jedyna szansa, to jechać do niej. Po niedzieli już będzie. My niestety jeździmy, nie ma wyjścia :idontknow:
Jeżeli u Wiórka to nie jest jakiś stan zapalny, a płyn, który schodzi nosem, to nie jest dobrze :(
A co na to doktor Basia?
Obrazek
Awatar użytkownika
Panna Fiu Fiu
Administrator
Posty: 7609
Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
Miejscowość: Chorzów
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: Panna Fiu Fiu »

Co wizytę go osłuchuje, płuca i oskrzela czyste. U Wiórka to przewlekły stan zapalny. Organizm słabo reaguje na antybiotyki z powodu zbyt wielu zmian w leczeniu... Problem siedzi w zatokach, a siedzi tak mocno że nie chce wyjść. :( Ostatnio próbowałam go sprowokować do kichnięcia ale nie udało się. :? W poniedziałek pójdę go skontrolować, może trzeba będzie zrobić drugi antybiogram bo byc może bakteria z nosa się uodporniła na enroxil.
Obrazek
katiusha

Re: Kumple Wiórek & Fredi - CHORZÓW - adopcja WSTRZYMANA

Post autor: katiusha »

Zatoki to kiepa. akterie nawet przy antybiotyku potrafią się gdzieś w czeluściach ukryć i hibernować.. Z przewlekłym u mojego syna dwa lata walczyłam.. Dopiero dwa miesiące codziennych płukanek z solą i aparatem SinusRinse ucięło sprawę.. No ale tego śwince nie zrobisz..
Ale jakby ktoś miał taki problem, proszę (nadmieniam, że jak mi się skończyły saszetki, to po prostu rozpuszczałam kilka ziarenek morskej soli):
https://www.youtube.com/watch?v=uNwWjALegDA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”