Do swojej tajnej kryjówki za klatką, na wypadek gdyby później był głodny (a zwykle jest głodny cały czas)Asita pisze: A Baranek to gdzie z tą marchewką popylił?
 A właśnie, bo w końcu nie wrzuciłam fotki tortu:
 A właśnie, bo w końcu nie wrzuciłam fotki tortu:
Jedynka z marchewki była w sumie dla Leona, ale w większości zjadł ją Baran

Oj szybko rośnie chłopak, też mi się wydaje że dopiero co przyjechałPulpecja pisze:Wydaje mi się, że niedawno tuliłam u Kimery małego Leonka, a tu już ponad kilowy Knurek

Dziękujemy pięknie za życzenia. Za 11 dni będziemy je składać Barankowi (no i Kawie, która też już jest sporą panną).


 Ale nie ze złości, złośliwie czy coś. Siedział na kolankach wielce zadowolony i oblizywał i podgryzał palce ulubionego człowieka. Jak to świnka, ma potrzebę podgryzania wszystkiego i ścierania ząbków, więc zaczął sprawdzać, jak mocno może ugryźć, a że mój mąż nie cofa rąk z przerażeniem, jak tylko poczuje zęby, to w którymś momencie poszła krew
 Ale nie ze złości, złośliwie czy coś. Siedział na kolankach wielce zadowolony i oblizywał i podgryzał palce ulubionego człowieka. Jak to świnka, ma potrzebę podgryzania wszystkiego i ścierania ząbków, więc zaczął sprawdzać, jak mocno może ugryźć, a że mój mąż nie cofa rąk z przerażeniem, jak tylko poczuje zęby, to w którymś momencie poszła krew  
 Pokąsanie z miłości..
 Pokąsanie z miłości..
 Najlepszego dla Baranka i siostrzyczki!
 Najlepszego dla Baranka i siostrzyczki!  


 Też się cieszę, że Baranek się u Was pojawił, bo dzięki niemu i Leonkowi jesteś tutaj i Cię poznałam
 Też się cieszę, że Baranek się u Was pojawił, bo dzięki niemu i Leonkowi jesteś tutaj i Cię poznałam 








