
Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
Moderator: silje
Re: Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
W sumie ostre bzykanie trwało jeden dzień. Teraz Aurelia zdominowała biedaka, przegoniła go nawet z jego hamaka
nigdy nie chciała korzystać z takich gadżetów, a teraz jak ją coś opęta, to się tam pakuje, a on biedny musi jej ustąpić miejsca. Muszę dokupić drugi. Zastanawiam się czemu nie chcą spać przytulone, jeśli już to leżą obok siebie Jak je biorę na kolanka to są w sumie "ściśnięte" i widać, że im tak dobrze a w klatce przytulania brak
Aureliusz jest przeuroczy, ma w sobie niesamowitą słodycz, szczególnie gdy się układa do snu lub żeby poleniuchować. Przybiera cudowne pozy.


Aureliusz jest przeuroczy, ma w sobie niesamowitą słodycz, szczególnie gdy się układa do snu lub żeby poleniuchować. Przybiera cudowne pozy.

- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
Świnki rzadko sypiają przytulone. A gadżety w klatce lubią mieć dwa, albo jeden- dość duży dla obu, np. półka. Sypiają wtedy bardzo zgodnie na dwóch końcach półki i są szczęśliwe. Inna rzecz, że Aurel uwielbia hamaczek, od maleńkości, popkornuje na nim, rozwala się jak basza...
Cieszę sie bardzo, że się dobrali!
Cieszę sie bardzo, że się dobrali!
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
U nas też przytulenia brak a zgoda i sztama. Przeganianie z legowisk to taka demonstracja siły, u nas zawsze tyle wygodnych miejscówek ile prosiąt.
- diefenbaker
- Posty: 1787
- Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
- Miejscowość: Piaseczno
- Kontakt:
Re: Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy
nic tak nie łączy jak wspólny wróg (czytaj zagrożenie)
Moja parka tak samo na kolanach, czy nawet w trakcie łapania przytulona, ale na "wolności" już nie. Na każdym kroku trzeba zaznaczyć swoją siłę, choćby drobnymi gestami, jak właśnie przeganianie, czy przepychanie się przy misce, ale jak jest zabawa to przyjaźń widać. Kochają się na swój świński sposób 

