Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały

[Dropsio]

Dortezka, na razie jeszcze nie... Ale jak się jutro okaże, że za tydzień mamy jechać znów na zabieg, to możliwe że będziesz skazana na Dziwaka

[Asita]

No to trzymamy kciuki

[dortezka]

no to trzymamy wszystkimi łapkami i moimi ręcami żeby obyło się bez zabiegów bo ja nie chcę do Dziwaka

[Dropsio]

Nie będzie zabiegu. Gorzej dla lekarzy 16.05 jedziemy do Zwierzyńca, mają mu podać leki i (jeśli dobrze zrozumiałam) kroplówkę... Tarczyca na górnej granicy normy, tragedii nie ma, ale trzeba to zrobić. Ulżyło mi, że nie trza ciąć.

[Asita]

Ale super, że nie trzeba ciąć Dropsiczka kochanego!!!

A kroplówka czemu?

[Dropsio]

Właśnie nie wiem na kij ta kroplówka. Może żeby go trochę wzmocnić? Albo środki uspokajające mu w niej podadzą
Ale najważniejsze, że ciąć nie trzeba.
Zapomniałam ostatnio napisać... Nie rozumiem, dlaczego dortezka narzekasz na Piaska, że trochę oschły niby jest Jak byłam z Dropsem, to był bardzo sympatyczny, śmiał się z niego (póki nie oberwał), żartował, gadał do Dropsika... Za to Piasecka jakoś nieszczególnie przypadła mi do gustu, ale może zły dzień miała

[dortezka]

nie nie tak. P oschły bywa na pierwszej wizycie.. Wy umówieni to może inaczej.. teraz jak chodzimy to też gada do świń, głaszcze.. mówi że są grzeczniutkie no i żartuje.. ale pierwsze wrażenie nie było dobre.. żonę też raz widziałam, odbierała ode mnie Pigi przez zabiegiem.. porażka..

Widzisz.. a Ty już go kroiłaś ja mu wszystko powiem i stracisz palca

estra, że obędzie się bez ciachania. Może kroplóweczka wzmacniająca? Tylko jak oni chcą mu ją podać??

[Dropsio]

Ha, a u nas juz na pierwszej wizycie (pomimo że nawet nie byłam u niego) był miły...
Nie wiem jak oni to z kroplówką wykombinują... Chciałabym to zobaczyć. Niestety, na 18 mam ortopedę, więc nie ma szans - o 17 Dropsa odstawimy, a po wizycie odbierzemy... Dużo mnie ominie

Ja wiem, że jest wątek przyrodniczy, ale nie wszyscy do niego zaglądają. No a aż szkoda nie podzielić się taką słodyczą

[dortezka]

na własne oczy tą śliczność widziałaś?? cudo

[Asita]

Puchata kulka
A M przeczytał w El Pais, że kilka dni temu urodziły się rysie w Górach Toledańskich, pierwsze urodzenie w dziczy od 30 lat!!!
O tu link, troszkę niżej sobie można filmik krótki zobaczyć, są 4 kulki i mama
http://politica.elpais.com/politica/201 ... 61831.html