Dziewczynki są rozbrykane i baardzo głośne. Wystarczy odgłos klucza w otwieranych drzwiach i jest taki wrzask, że hej (do tego włącza się reszta). Masakra.
Wczoraj piękne laski dostały prezent od raczka - ogromny worek siana Pana Roberta, gałęzie wierzby - dziękujemy raczku za wszystko.