Czuję się jakby w mniejszości bom nie Joanna
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Chyba za dużo
Czuję się jakby w mniejszości bom nie Joanna
Czuję się jakby w mniejszości bom nie Joanna
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Ja jestem też
Ale ja dla odmiany czasem jestem głupia i niefajna.... 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Asita to na pewno od drugiego imienia te niefajne cechyAsita pisze:Ja jestem teżAle ja dla odmiany czasem jestem głupia i niefajna....
Kolejna Joanna zgłasza się
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Ha, ha a ja nie mam drugiego imienia i na co złe cechy mam zrzucić? Chyba na geny przodków
, chociaż tam też były Joanny 
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Strach się bać, gdzie się człowiek nie obejrzy, tam Joanna 
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
dortezka Ty to w ogóle albo Joanny albo Tomki
A do weta nie umawiacie się na godziny?
Ja zawsze się umawiam i nie mam takiej sytuacji, że jadę ponad 100km i jeszcze czekam w kolejce 
A do weta nie umawiacie się na godziny?
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
U nas na ten przykład, nie ma umówień na godziny. Ale jak jechałam raz na usg do innego weta, to tak, weszłam o umówionej godzinie, a Pani, która weszła ze mną bez umówienia, musiała czekać....ok godziny, bo tyle żeśmy byli 
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Czasem lepiej bez umawiania bo u nas to z każdej strony Poznań rozkopany i nigdy nie wiadomo o której się dojedzie
. Tylko zależy jak się trafi. Wczoraj tylko jeden piesek był przed nami więc szybciutko. A Tosia znów zastrzyki dostała bo się brzuszek pani dr jeszcze nie podobał i kupy zostawiłyśmy do badania. W sobotę kontrola, zobaczymy jak tam będzie. Tosia apetyt ma niezmiennie przeogromny więc mam nadzieję,że się w końcu unormuje.
-
katiusha
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Jak tu joannowo
Panienki bulwinki prezentują się na nowych legowiskach nader uroczo 
-
Assia_B
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
U nas też nie ma zapisów, więc albo masz szczęście albo czekasz...
