Mam problem z moją świnka morska. Trzy tygodnie temu miał skracane trzonowce i okazało się że ma nadżerkę. Po zabiegu przez kilka dni dostawał zastrzyki z antybiotykami, jadł świeża trawę sam, ogólnie przez dwa dni nie musiałam go dokarmiać strzykawka

jednak nagle przestał jeść, widzę że ma ochotę bo przybiega pod lodówkę i prosi o jedzenie, kiedy dostanie jedzenie to obwachuje, widać że chce zjeść ale nie je jakby coś mu to uniemozliwialo.

dokarmiam go przez strzykawkę, zastanawiam się dlaczego nie je sam. Ze strzykawki je chętnie, daje mu też witaminę c i lakcid bo od tych papek robi trochę rzadsze bobki, dodam jeszcze że nie pije sam z poidełka, chociaż kilka dni po zabiegu pił już sam chętnie. Mój wet rozkłada ręce, mówi że świniak nie ma żadnych niepokojących zmian w pyszczku, brzuszek miękki. Sporo schudł, ale nadal chodzi po mieszkaniu mimo że więcej śpi niż wcześniej. Nie wiem już jak mu pomóc żeby zaczął sam jeść, macie jakieś pomysły?
