Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: Bulletproof »

Ja ekspertką nie jestem, ale wydaje mi się że tak, niech ustalą kto będzie wyżej - wygląda na to, że Maciek ;)
Zasada jest jedna : jeżeli nie widać krwi, to nie należy ich rozdzielać. Możesz dać ich na jakąś większą przestrzeń, położyć trochę jedzonka na środku i zobaczyć czy wszystko będzie w porządku.
Jeżeli nie bedą siebie atakować i po paru godzinach nadal będzie spoko, to możesz spróbować włożyć obie do klatki (oczywiście, wcześniej wymytej, odkażonej i bez zapachów, najlepiej też bez zbędnych mebelków żeby nie mieli się o co kłócić) :)
rimstick

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: rimstick »

https://naforum.zapodaj.net/8bb0ae42ca60.jpg.html - nie wiem czy lepiej widać. Do klatki myślę że dam ich później, mają nowa 120cm. Tylko boję się czy Maciek go "nie zajedzie" ....
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: Bulletproof »

Nadal myślę że to chłopiec ;) Dlatego najlepiej dać najpierw na jakąś dużą przestrzeń, do łazienki np. i poczekać. Powinni się uspokoić po jakimś czasie, jeżeli temu małemu będzie to przeszkadzać to sam sobie musi dać radę..
rimstick

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: rimstick »

Wrzuciłem ich dzisiaj znowu do kartonu.... No i jak zwykle maciek swój taniec, lecz młody zaczął się już stawiać... Później maciek opuścił karton, lecz drugi zaczął go wołać i wrócił, nie pogryzły się.Dołączam filmiki.
http://speedy.sh/D5pWu/filmik-1.mp4
http://speedy.sh/vxZwQ/filmik-2.mp4

slow download - niebieskie pole.
rimstick

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: rimstick »

Byłem dzisiaj u veta i jest to na 100% samiec. Całą noc maciek nawoływał mniejszą świnkę ze wzajemnością... Nie daje mi spokoju że Maciek jest zbyt zainteresowany nowym kolegą.... Spróbuje ich dać do 1 klatki dzisiaj.
lubię

Re: Łączenie dwóch samców.

Post autor: lubię »

Rimstick, chcesz dobrze, ale zupełnie niepotrzebnie stresujesz obu chłopaków - nie rozdzielaj ich! Skoro nie się nie gryzą, to wszystko w porządku. Tak długo, jak długo będziesz ich rozdzielał i łączył znowu, Maciek będzie od nowa pokazywał, że to on rządzi. W dogadanym stadzie też nie jest to nic dziwnego i spokojnie, gdyby mały czuł się wykorzystywany, to by zawzięcie się bronił, piszczał, tracił humor w obecności Maćka, na pewno by go nie nawoływał. On najprawdopodobniej przyjął zwierzchność kolegi, która przejawia się tak a nie inaczej ;) I teraz obaj czują się niekomfortowo, kiedy ich rozdzielasz.
Daj ich do jednej klatki, daj furę siana, furę żarcia (nie jeden kawał marchewki, tylko mnóstwo plasterków - chodzi o ilość sztuk, nie o masę ;) ), zdejmij przednią ściankę i zrób im wybieg, żeby mogli sobie latać w te i wewte i zostaw. Jak zapanuje spokój i będą przesiadywały razem na wybiegu lub klatce, a nie zawsze jeden tu, drugi tu, to możesz zamknąć klatkę i zobaczyć co będzie. Ale raczej powinno być dobrze :ok:
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Łączenie świnek

Post autor: Pandorzaste »

Myślimy sobie, że zaryzykujemy trzecią świnkę. Jeżeli idzie o nasze panienki, no nie ma szans, żeby się dogadały. Mamy je od grudnia a Naewia wciąż "ustala hierarchię", która od dawna jest ustalona. Gajka, choć to był prosiaczek wesoły, wszędobylski i niesamowicie wprost gadatliwy z miesiąca na miesiąc marniała. Nie to, że coś jej jest, nie, zdrowa w pełni. Ale ucichła, przestała biegać jak zwykła to robić, zrobiła się z niej świnka bardzo uległa w stosunku do drugiej, zawsze schodząca z drogi, nawet, jeżeliby miała przez to nic nie jeść. Naewii to nie robiło różnicy i wciąż ganiała czarną, kręciła na nią tyłkiem, szczękała ząbkami i - niestety - gryzła. Tak się o nie bałam, głównie o Gajkę, że je rozdzieliłam przez tzw. kraty. Nie, nie powiem żeby była jakaś poprawa i dojrzałam do myśli, że albo trzecia panna uratuje sytuację, albo ją całkowicie pogrąży.

Bo problem jest taki, że nie chcę żadnej z nich oddawać, ale nie chcę, żeby siedziały samotnie, bo czują się z tym źle. Naewii oddać nie mogę, bo poczochraniec choruje bardzo i nie chcę jej narażać na stres, który by dodatkowo biedactwo osłabił. Gajki nie oddam za nic, bo to moja wymarzona, łysa świneczka. No więc może trzecia?

I pewnie obecność sierści nie ma nic wspólnego z tym, czy się dogadają czy nie, bo partner się zastanawiał, czy może nie wziąć drugiego łysolka bo może dzięki temu łysolki dwa poczują się bezpiecznie. Ja się zastanawiam nad jakąś dorosłą już samiczką, może by wtedy udało się dobrać im jakąś damę, która nauczy je manier, a przynajmniej oduczy białasa zjadania Gajki?
katiusha

Re: Łączenie świnek

Post autor: katiusha »

Możesz spróbować. Sztamy trzecia nie zepsuje, bo jej nie ma, a może jakąś ożywczą falę wniesie w Twoje stadko :fingerscrossed:
Asia909

Re: Łączenie świnek

Post autor: Asia909 »

Hej,
Jak myślicie, czy będzie problem z łączeniem dwóch samiczek? Jedna 3,5 letnia a druga 2,5 letnia. Mogą się dogadać takie starsze świnki? Jak najlepiej je połączyć?
Tu-Tu

Re: Łączenie świnek

Post autor: Tu-Tu »

Myślę że nie będzie problemu.Kiedyś z siostrą łączyliśmy 6 letnią i 4 letnia i było ok
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”