Nowe dzieje
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- etycja
 - Posty: 1197
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
 - Miejscowość: Kraków
 - Lokalizacja: Kraków
 - Kontakt:
 
- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Harvistek i spółka/szansa brata mniejszego
no dobra to wcaaale a wcaale nie pytam kto tam zawita?
nowy chomiś? no kurcze nie wytrzymam..
			
			
			
									
													nowy chomiś? no kurcze nie wytrzymam..
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- 
				
				Harvejowa
 
Re: Harvistek i spółka/szansa brata mniejszego
No dobra ;p nie wytrzymam 
 A ponieważ już na 99% będzie u nas to cóż.... Z powodu zawirowań w kocim stadzie mojej siostry musieliśmy podjąć jakąś decyzję. Uznali, że drugi kociak jako cwaniak po podrośnięciu da sobie radę z kocicą Maliną, natomiast Knedlik ma sporo zaburzeń (nawet rodowodowe zwierzęta swoje wady mają) i doszliśmy do wniosku, że tak będzie dla niego lepiej. Maluch ma leczone glisty płucne, za małą aortę (może się wyrównać albo bardzo pogorszyć jak urośnie) i problemy gastryczne w związku z czym jest na karmie weterynaryjnej. Dodatkowo nie rozumie zachowania innych kotów co znacząco wpływa na jego relacje, maluch bardzo często zabawę odbiera jako atak itp. Generalnie to taka pierdołka z opowiadań, śnią mu się koszmary i później biega po domu i płacze żeby go przytulić. Ponieważ zwierząt w domu mamy nadmiar oczywiście nie mogłam siostrze odmówić ;p I oczekujemy na malucha powoli szykując mu miejsce
Knedel:

			
			
			
									
																
						Knedel:

- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Harvistek i spółka/będzie nas więcej :)
O Jezusie...ile on ma dolegliwości....ale to to w płucach? Nie pytam o szczegóły nawet... 
 
Ale jest prześliczny
			
			
			
									
													Ale jest prześliczny
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- etycja
 - Posty: 1197
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
 - Miejscowość: Kraków
 - Lokalizacja: Kraków
 - Kontakt:
 
Re: Harvistek i spółka/będzie nas więcej :)
Słodziak z tego Knedliczka. Czym leczycie glisty płucne? Reszta stada kociego się nie zaraziła?
			
			
			
									
																
						- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Harvistek i spółka/będzie nas więcej :)
ojj bidul.. ale śliczny  
  
			
			
			
									
													Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- 
				
				Izma
 
Re: Harvistek i spółka/będzie nas więcej :)
Już od dawna podpatrujemy Twój wątek i prosięta są urocze:) Ale dopiero kiciuś zmusił mnie do odezwania się. Pięknotek i to oczyska 
 
A że jest kocia pierdoła i śnią mu się koszmary i chce się potem tulać to już w ogóle... Nie wiem jak Wy, ale ja taki zwierzęce pierdółki, co nie do końca sobie radzą i nie do końca ogarniają rzeczywistość kocham jakoś szczególnie... Zawsze jak przygarniałam zwierzątka, to albo kotek z przepukliną, piesek bez łapki, albo troszkę ociężały intelektualnie a nawet moje świnki jedna to mądralinek, ale drugi to śliczna gapa.
			
			
			
									
																
						A że jest kocia pierdoła i śnią mu się koszmary i chce się potem tulać to już w ogóle... Nie wiem jak Wy, ale ja taki zwierzęce pierdółki, co nie do końca sobie radzą i nie do końca ogarniają rzeczywistość kocham jakoś szczególnie... Zawsze jak przygarniałam zwierzątka, to albo kotek z przepukliną, piesek bez łapki, albo troszkę ociężały intelektualnie a nawet moje świnki jedna to mądralinek, ale drugi to śliczna gapa.

