Takie złamanie wcale nie jest trudne

. Udało mi się kiedyś to zrobić przez złe ustawienie stopy na twardym gruncie - nadepnęłam sobie na podwinięty palec. W dodatku wizyta u lekarza nic nie daje, bo palca stopy nie da się wziąć w gips. Po długim siedzeniu na pogotowiu i zrobieniu zdjęcia rtg, odesłano mnie do domu ze sklejonymi plastrem dwiema sąsiednimi palcami (ten drugi jest usztywnieniem) i zaleceniem przykładania chłodnych kompresów i oszczędzania nogi.
Aha, palec nie był złamany w klasycznym tego słowa znaczeniu; to wymagałoby zastosowania większej siły. Kość była tylko pęknięta i zrosła się bez komplikacji. Nawet długo nie bolało. Tak że nie przejmuj się, Dropsiu. Przyłóż sobie kompres z altacetu, sklej palce, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś, i mniej spaceruj przez kilka dni.