Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
loriain

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: loriain »

Potrójny cios :laugh: ja juz w ogóle szlafroka nie posiadam bo go sobie zawlaszczyly :lol:
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: Asita »

Ech Buniaku nasz kochany... Bardzo bym chciała, żeby pięknie Ci operacja minęła i szybko się wszystko zagoiło. Uwierz mi, bez kilku zębów też da się jeść ;) Ba, nawet wcinać całe gałązki krwawnika razem z kwiatkami :) Szkoda tylko że ten ropień tam jest... :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: lunorek »

Boshe, boskie są wszystkie trzy, a Buniak w szczególności. Jakoś tak zawsze najwięcej serca ma się dla tych bidulek specjalnej troski... :redface: Cały czas trzymamy za Was kciukasy. Pisz na bieżąco co u Buniaka. A u nas przełom: Hero po raz pierwszy dała się wyjąć z klatki jak chomik i lekko wymiętolić, co prawda jeszcze w rękawiczkach ochronnych, ale już sama łaskawie na nie właziła bez prób pozbawienia nas palców, więc wow. Nawet po podłodze i na placyku zabaw wczoraj pobiegała :love: Próbowałam wczoraj podciąć sam czubek pazura proście, bo jej się powoli podwijają, ale wrzask i kwik póki co, rzuca się jak karp wyjęty z wanny. Moje stare świnie nawet nie reagowały na takie zabiegi, podcinanie pazurów było dla nich tak oczywiste jak dorzucenie siana do paśnika, a ta się zołza wydziera jakbym co najmniej palec albo całą łapę chciała jej odrąbać :shock: Dobry model z niej...
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: joanna ch »

Dokładnie, zawsze się najbardziej przywiązuję do tych najbardziej chorujących. Przez całe jego życie się do Ridża tak nie przywiązałam jak przez ostatni tydzień jak trzeba się było nim cały czas zajmować.

Zazdroszczę tamtych dawnych świniaków co to dawały sobie pazury obcinać :) U nas to się odbywa z oporami, nigdy wszystkie nogi naraz, po kawałku i z zaskoczenia.

Hero na pewno zrobi dalsze postępy, trzeba tylko czasu :)

Buniaka zaraz będziemy pruć antybiotykiem i zakraplać. Trochę bez sensu ten antybiotyk bo właściwie nie wiem po co - a po wyrwaniu zębów przecież na pewno znów będzie antybiotyk. Od środy do następnego piątku do zabiegu tyle dni a potem jeszcze pewnie 3 dni albo i tydzień. Bez sensu. A świnia chudnie.
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: lunorek »

Kurczę i Wy tak do następnego piątku musicie ją szprycować? Rozumiem, że gdzieś ta ropa jej się zbiera, ale tyle czasu jak dla mnie to bez sensu, wyjałowi się zupełnie i odporność jej siądzie, antybiotyk poza tym, że ubija bakterie, niestety ubija też właściwą florę bakteryjną i co najgorsze odporność organizmu :( Nie wiem, prośka Twoja, więc nie chcę się wcinać w temat, ale ja bym spróbowała chociaż zadzwonić do Kajmana i pogadać z dr Toborek, może oni są w stanie zabieg wcześniej przeprowadzić? Np. z początkiem tego tygodnia? Wiem, że to koszta i zawsze kwestia kredytu zaufania do specjalisty, ale oni wiedzą co robią. Jak dla mnie to oczekiwanie dla tak małego zwierzaczka jest zdecydowanie za długie :( Tu się często liczą dni, a nawet godziny, a tak cały tydzień czekać... Mojego Misiaka, po tym jak decyzja zapadła w piatek, że się podejmą i jednak operujemy, wcisnęli jakoś w grafik na poniedziałek w obawie, że ta wielka torbiel pęknie. Jak im naświetlisz kwestię, że jest źle, nie je i chudnie, może termin znajdą dla Cb na cito.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: joanna ch »

Niestety to oko wygląda gorzej dziś, wysycha na środku i jest bielmo. Próbuję jakoś ją umówić na cito do Mv. Czekam na wiadomośc od nich.

Obrazek
Chocolate Monster

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: Chocolate Monster »

Kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: lunorek »

Bidulka... Nwm, atakuj ich tam ostro, inaczej się chyba nie da. Natarczywością do skutku, bo po prostu szkoda zwierzaczka :( W Kajmanie byli dzisiaj do 14 :( Nie wiem jak MV.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: joanna ch »

Dzisiaj to nie, bo tylko dr Kasia robi takie zabiegi, jutro ona będzie. Nie wiem najwyżej jechać na chama jutro?
Awatar użytkownika
lunorek
Posty: 1274
Rejestracja: 04 sie 2016, 19:58
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniaka nowe przypały

Post autor: lunorek »

Jechać, ja bym jechała :evil:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”