 .
 .To co mnie również ucieszyło, to to, iż Koszałek, po przeprowadzce, nie zamknął się w sobie, a wręcz otworzył na nowych Dużych
 . Pani Ewa mówiła, że nie jest taki dziki, jak ją straszyłam i  lubi się głaskać , a nawet nie ma problemu, by złapać go w klatce ( u mnie, przy wyjmowaniu z klatki, zwiewał z prędkością światła ). Najwidoczniej Koszałkowi służy towarzystwo nowego kolegi
 . Pani Ewa mówiła, że nie jest taki dziki, jak ją straszyłam i  lubi się głaskać , a nawet nie ma problemu, by złapać go w klatce ( u mnie, przy wyjmowaniu z klatki, zwiewał z prędkością światła ). Najwidoczniej Koszałkowi służy towarzystwo nowego kolegi   . Trzymajcie kciuki, by było coraz lepiej!
. Trzymajcie kciuki, by było coraz lepiej!  
 Koszałek Opałek, wbrew moim obawom, nie doświadczył zbyt dużej traumy w związku z przeprowadzką, a Hałabała, który był bardziej ufnie nastawiony do człowieka, i którego tak chwaliłam Elurinowie ze względu na postępy w oswajaniem, bardzo przeżył zmianę domu, a dodatkowo nie został miło przyjęty przez kolegę ...Elurin, napisz co u małego, bo trochę się martwię


 Walk nie było i się nie zapowiadają. Na razie jednak mały siedzi osobno.
 Walk nie było i się nie zapowiadają. Na razie jednak mały siedzi osobno.


 . Będziesz jeszcze próbował? Może jestem wredną małpą, ale wydaje mi się, że metoda "do pierwszej krwi" nie jest taka zła, choć z drugiej strony to nie tak, że uważam, że świnie muszą się pogryźć, aby stwierdzić, że nic nie będzie z tej "przyjaźni"... po prostu jestem zdania, że czasem trzeba się dać świniakom dogadać według ich zasad, a nie naszej "estetyki". Fakt jest jednak niezaprzeczalny, że dwa zżyte aguty to aż nadmiar szczęścia
 . Będziesz jeszcze próbował? Może jestem wredną małpą, ale wydaje mi się, że metoda "do pierwszej krwi" nie jest taka zła, choć z drugiej strony to nie tak, że uważam, że świnie muszą się pogryźć, aby stwierdzić, że nic nie będzie z tej "przyjaźni"... po prostu jestem zdania, że czasem trzeba się dać świniakom dogadać według ich zasad, a nie naszej "estetyki". Fakt jest jednak niezaprzeczalny, że dwa zżyte aguty to aż nadmiar szczęścia  
 to jest jednak układ najbardziej zbliżony do naturalnego, ok, samiczka po sterylce byłaby jeszcze lepsza, ale o takie trudno.
 to jest jednak układ najbardziej zbliżony do naturalnego, ok, samiczka po sterylce byłaby jeszcze lepsza, ale o takie trudno.