Też się cieszę, ze tak się dogadały  .. bo niestety mam doświadczenie z poprzednimi świnkami, których nie udało się połączyć nawet poprzez kratki było szczekanie zębami.. Teraz we trzy stanowią zżyte stadko.. Bałam się dołączać malutką bo te dwie starsze przyjechały już połączone i  zżyte z hodowli , w dodatku Coco zaczęła chorować na serduszko ale  udało się.. Wczorajsze ważenie pokazało, ze Minutka przybrała  z 537 na 560 więc chyba normalnie? (ok. 30) i chyba po takim czasie już byłoby widać, ze  ma potomstwo w brzuszku prawda? 
Coco trzyma wagę 1059 a Izetka znowu przybrała z 1061 na 1074  

 a przecież Ona jest już starsza Pani!!! jak tak dalej pójdzie to będzie otyła... 

Minutka rozruszała towarzystwo bo wcześniej wychodziły tylko z posłanek na jedzonko a teraz potrafią i pobiegać.. Izetka ostatnio nawet trochę podskakiwała (no... może milimetr ale próbowała!) powtarzając za Minutką która popcornuje jak najęta i galopuje po klatce i po wybiegu a potem pada (dosłownie!) obok pozostałych.. Jest naprawdę fantastyczna - teraz widać że urosła.. a to  włoskach które musiałam przyciąć bo miała już tak zasikane, ze niestety nie udało się rozczesać,  ale wszystkie trzy są tak samo wygolone 

  wiec żadna nie ma pretensji o to miejsce,  pozostałe włosy i futerka są na właściwym  miejscu..
Trochę  fotek z naszych wybiegów...
Poniżej Minutka, która śmiga i nie usiedzi ani minuty, chyba że legnie obok starszych.. 
 
 
 
I dzisiejszy wybieg a właściwie wyleż po jedzonku.. wszystkie trzy razem bliziutko obok siebie spały, ale gdy się ruszyłam z aparatem Minutka od razu "gotowa do biegu!" Coco nic nie rusza . Czy Wasze świnki tez śpią tak z głowa na bok?  Tak sobie myślę, czy to może jest spowodowane dusznościami (od serduszka)  u Coco, bo tylko Ona tak śpi..
 
dzisiaj tez okupowane jest miejsce pod kaloryferem..
 
Oczywiście wszystkie trzy..  Kto widzi Coco?
 
