
dotarłam do baardzo starych zdjęć - z maja i lipca 2010 r! Pamiętasz?



Moderator: silje
Jego nauczyciel u mnie wspinał się ponad pół metra, żeby wbić do kolegów i im przyłożyćporcella pisze:Na pierwszym jest w kołnierzu - pierwsze dni po kastracji.
Na drugim i trzecim obraz nienawiści Zająca i Pontusa: Zając na wybiegu, Tola i Pontus w klatce. Żeby się Zając do nich nie wgryzł, to zastawiałam wejście koszykiem drucianym z puszkami z karmą, wtedy wskakiwał na puszki i usiłował wejść górąto zaraza była...
Pontus/Zbynio mieszkał sam, a Zając/Tristan trafił do Batmana, naczelnego świńskiego psychola, skrajnie agresywnego. Podejrzewam, że na psychikę malucha wpłynęło permanentne molestowanie w wykonaniu Batka - chociaż po ok. miesiącu zaczął sam tłuc wariata... Może to jednak to aguti?porcella pisze:Widać, z jakiego domu przybył.Najśmieszniejsze, że i Pontus był przeciez od Elurina, a cóż za odmienna osobowość.
Jak to dokumentację wcięło? W MV powinni mieć na kompie! Miło, że Zając odzyskuje siły, a Pufcia... może to ta wirusówka, co siedzi w powietrzu od paru miesięcy? Jaskier przez to przeszedł, tyle, że schudł, to i ona wyjdzie na prostą.diefenbaker pisze:Zaraza nauczyła tego skakania i Tamę, smutno mi jak pomyślę co to była za miłość...martwię się coraz bardziej, że może być powtórka dla Zająca z bycia samym...nie chcę o tym myśleć, ale...byliśmy wczoraj z Puffy, bo znów gorzej, mocno się krztusiła i problemy z noskiem. Podobno GDO głównie. Dostała nowy antybiotyk, ze względu na zagubienie dokumentacji nie zliczę który to już...Na ironię Zając trzyma się ostatnio bardzo dobrze, jest pobudzony, brzuchol duży ciągle je...i zrobił się większy od Puffy...a ona dziś kiepsko widzę, nie chce jeść