Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Moderator: silje
-
patrycja
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
A, no i miło mi, że pozostawiłaś imię, które nadałam - Tigran
! Fajnie, że Ci się podoba. Tigran - Ziemniak, dobre
! Ja czasem jak moje rozrabiają, nazywam je Kolendry co by nie powiedzieć Cholendry, jak zwiną się w kłębek to - Bąbelnice (takie mini meduzy - chyba tak bym to żyjątko najlepiej opisała) itp.
.
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Dzień dobry 

Cała przyjemność z zostawienia imion po mojej stronie. A raczej po stronie Tuliusza i Tigrana
Jeśli chodzi o wspólne nazewnictwo, to jak na razie nazywam ich pieszczotliwie szarańczami - praktycznie wszystko znika w ekspresowym tempie. W dodatku nauczyli się przewracać miskę. Gardzą też ziołowymi kulkami i papryką, ale popracujemy nad tym.
Siano? Czy ktoś powiedział siano?

Tuliuszowy nawyk szczypania zamienił się w czerwone kropki na skórze. Czy ktoś ma pomysł, jak go tego oduczyć? Bo chłopaki błyskotliwe i już opanowali wychodzenie i wchodzenie do klatki.
(przeżyłam chwilę grozy, bo wyglądało, jakby silnik w obiektywie aparatu padł, na szczęście wystarczyło przetrzeć styki)


Cała przyjemność z zostawienia imion po mojej stronie. A raczej po stronie Tuliusza i Tigrana
Siano? Czy ktoś powiedział siano?

Tuliuszowy nawyk szczypania zamienił się w czerwone kropki na skórze. Czy ktoś ma pomysł, jak go tego oduczyć? Bo chłopaki błyskotliwe i już opanowali wychodzenie i wchodzenie do klatki.
(przeżyłam chwilę grozy, bo wyglądało, jakby silnik w obiektywie aparatu padł, na szczęście wystarczyło przetrzeć styki)

Ostatnio zmieniony 20 paź 2017, 17:58 przez Feenka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kara
- Posty: 289
- Rejestracja: 21 lis 2015, 15:22
- Miejscowość: Warszawa - Sadyba
- Kontakt:
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Zdjęć nie widać 
-
Chocolate Monster
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Ja widzę.Są cudne 
- Kara
- Posty: 289
- Rejestracja: 21 lis 2015, 15:22
- Miejscowość: Warszawa - Sadyba
- Kontakt:
-
patrycja
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
No absolutnie cudowny dwu-pak
. Cały czas nie mogę się nadziwić jak te chłopy tak szybko urosły. Są mega świńskimi facetami. Zdjęcia słodkie
.
Ps. Moja Petronia też podszczypuje, ale dopiero od kilku miesięcy ( po sterylizacji, ale może to zbieg okoliczności). Mój dekolt wygląda wtedy jakby mnie komary pogryzły, albo coś innego, nie wiem, pchły... Jedyne co działa to "gadanie do niej", na chwilę pomaga, potem znowu i tak się "bawimy", aż się jej znudzi. Tyle, że ja jestem przekonana, że ona wie, że robi coś czego nie powinna robić... Powodzenia z tym podgryzaniem...
Może z czasem polubią rzeczy, które teraz odrzucają
. Moje na początku nie chciały jeść chyba z 1/3 tego co teraz jedzą.
Ps. Moja Petronia też podszczypuje, ale dopiero od kilku miesięcy ( po sterylizacji, ale może to zbieg okoliczności). Mój dekolt wygląda wtedy jakby mnie komary pogryzły, albo coś innego, nie wiem, pchły... Jedyne co działa to "gadanie do niej", na chwilę pomaga, potem znowu i tak się "bawimy", aż się jej znudzi. Tyle, że ja jestem przekonana, że ona wie, że robi coś czego nie powinna robić... Powodzenia z tym podgryzaniem...
Może z czasem polubią rzeczy, które teraz odrzucają
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Chłopaki przyzwyczaili się już do papryki, za to wciąż gardzą pomidorem i ziołowymi kulkami. Znam jeden sposób, dzięki któremu mogliby się do nich przekonać, ale jest dość drastyczny
Latają skubani po całej klatce. Wskakują nawet na mostek, który jest dość wysoki. Łatwo na ich przykładzie zrozumieć trzecią zasadę dynamiki - jak jeden zachrzania i trafia na drugiego, drugi przejmuje jego energię i zachrzania dalej
Wciąż jednak są trochę dzicy i generalnie wieją przed ręką w klatce. Najwyraźniej obie strony potrzebują cierpliwości - oni do tego, że poza dawaniem jedzenia robię coś jeszcze, ja do tego, że to przecież wciąż rozlatane dzieciaki (trochę zapomniałam, jak to jest).
Latają skubani po całej klatce. Wskakują nawet na mostek, który jest dość wysoki. Łatwo na ich przykładzie zrozumieć trzecią zasadę dynamiki - jak jeden zachrzania i trafia na drugiego, drugi przejmuje jego energię i zachrzania dalej
-
sempreverde
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Jakie przepiękne zdjęcia!
A co do skubania - nie wiem co mu się w głowie ulęgło... ale... może wysmaruj palce pomidorem?
A co do skubania - nie wiem co mu się w głowie ulęgło... ale... może wysmaruj palce pomidorem?
-
Feenka
Re: Tuliusz i Tigran - mini giganty! [Warszawa] wst. rez.
Z tym pomidorem to może być niezły pomysł
Trochę się na szczęście chłopak ogarnął z tym szczypaniogryzieniem.
Odnoszę wrażenie, że co jakiś czas prośki odwiedzają faceci ubrani na czarno i kasują ich wspomnienia odnośnie do oswajania z ręką. Choć z innymi rzeczami też jeszcze bywa straszno. Tigran się przestraszył skórki od banana ^^ I mniej śmiały jest od Tulisza, który właśnie lata sobie po mieszkaniu, nadając przez cały czas. Też raz chciał wyjść, ale coś go zniechęciło i chowa się w tunelu w klatce.
Przynajmniej norka się im spodobała - ciemno, ciasno, ciepło!

Odnoszę wrażenie, że co jakiś czas prośki odwiedzają faceci ubrani na czarno i kasują ich wspomnienia odnośnie do oswajania z ręką. Choć z innymi rzeczami też jeszcze bywa straszno. Tigran się przestraszył skórki od banana ^^ I mniej śmiały jest od Tulisza, który właśnie lata sobie po mieszkaniu, nadając przez cały czas. Też raz chciał wyjść, ale coś go zniechęciło i chowa się w tunelu w klatce.
Przynajmniej norka się im spodobała - ciemno, ciasno, ciepło!

Ostatnio zmieniony 20 paź 2017, 17:58 przez Feenka, łącznie zmieniany 1 raz.
