Papaya, Jane i Knedel pięknie dziękują wszystkim darczyńcom za niesamowitą wyżerkę, która - jak dobrze pójdzie - wystarczy dłużej niż do Nowego Roku
Ułożyłam wszystko pięknie, posadziłam towarzystwo do zdjęcia, ale nikt się nie słuchał mnie ani trochę podczas tej sesji, więc wyszedł raczej making off... No trudno, mam nadzieję, że i tak się spodoba.
Knedel: "Nie zamierzam spoglądać w tę samą stronę, co Papaya!"
Jane: "Knedelku, patrz, tyle pyszności, ale tylko przez szybkę możemy sobie pooglądać"
Jane: "Gdzie masz to pyszne? To najpyszniejsze?"
"Znalazłam!"
Knedel: "Krwawnik jest wyborny!"
Papaya: "Nie będę jadła, kiedy wszyscy patrzą"
Trójgłos: "Czy możemy już zjeść to wszystko i wrócić do klatki?"
"Nom nom nom"
