Cudne świneczki. Dawno ich nie odwiedzałam i troszkę się zmieniło... jest Stefania, czyli teraz trzy prosiaczki. Piękne stadko. No ja mam teraz pięć, no i chodzi mi po głowie szósta... hihihihihi...
Moja Bianka po przebytej operacji czuje się dobrze, szwy zostały zdjęte 13 stycznia. Wszystko zagoiło się jak powinno, Bianka już znów musztruje koleżanki, a podczas choroby troszeczkę była mniej aktywna. Teraz znów dominuje i podporządkowuje sobie dziewczyny

Stadko żyje w zgodzie, czasami tylko są jakieś kłótnie, ale rzadko i krótkotrwałe.
Pozdrawiamy Tasię, Robin i Stefanię bardzo serdecznie

Buziaki