Miał dwa razy i badania nie wykazały żadnych problemów.martuś pisze:A miał badane bobki? Może zrobiła mu się drożdżyca albo kokcydia za bardzo się namnożyły?
Gliwickie stado - już nie takie samo...
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
A miał rtg paszczy? Bo może je za mało siana z przyczyny zębów (np przerost korzeni co widać tylko na rtg) i ma przez to za mało włókna 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
Nie miał. A jest możliwe, że coś ma z zębami i warzywa i karmę je jak zawsze a siana mniej? Coś tam tego siana co chwila skubie ale czy to mniej niż wcześniej to nie jestem w stanie stwierdzić.Asita pisze:A miał rtg paszczy? Bo może je za mało siana z przyczyny zębów (np przerost korzeni co widać tylko na rtg) i ma przez to za mało włókna
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
Wczoraj koło południa znowu byliśmy na zastrzyku bo bobków tyle co nic. Miałam zrobić mu kolejny na wieczór, ale zauważyłam, że bobki mocno mokre więc jelita ładnie pracowały. W nocy także coś tam wyprodukował więc jestem dobrej myśli chociaż jeszcze to się musi parę dni utrzymać zanim będzie można cieszyć się z sukcesu. Dzisiaj na razie lecimy bez zastrzyku, zobaczymy jak będzie.
Rano wypuściłam stado, żeby się trochę poruszali i żeby Cwaniak miał kontakt z dziewczynami. Chłop zaraz się wpakował laskom do klatki i mina Fiśki jak go zobaczyła u siebie była bezcenna, myślałam że oczy jej z orbit wyjdą
To był taki wielki szok pomieszany z uczuciem żalu, że jej panowanie w klatce właśnie się skończyło
Cwaniak najadł się u nich siana po czym zajął miejsce w tunelu i jak gdyby nigdy nic strzelił sobie drzemkę. Dałam mu godzinkę i musiał niestety wrócić do sobie.
Dzisiaj zabrałam Pandziochę do łóżka. Młoda sie od razu rozłożyła i tylko co chwila się wyciągała i wtapiała coraz to bardziej w swoją poduszkę
Panda to mój ideał świnki pod względem charakteru




Rano wypuściłam stado, żeby się trochę poruszali i żeby Cwaniak miał kontakt z dziewczynami. Chłop zaraz się wpakował laskom do klatki i mina Fiśki jak go zobaczyła u siebie była bezcenna, myślałam że oczy jej z orbit wyjdą


Dzisiaj zabrałam Pandziochę do łóżka. Młoda sie od razu rozłożyła i tylko co chwila się wyciągała i wtapiała coraz to bardziej w swoją poduszkę






Re: Gliwickie stado :)
Cieszę się, że Cwaniak już lepszy
Ja dziś leżałam z Aisetem i Teplupem na moim brzuchu 



- Bajlandia
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
- Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
Ale boskie wyleze w wykonaniu Pandziochy!
tez bym chciala taką pro ludzką swinke. Bo moje to mnie kochają tylko jak pora karmienia
Dużo zdrówka dla cwaniaczka


Dużo zdrówka dla cwaniaczka





- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
Fakt, Panda pod względem nastawienia do człowieka jest wyjątkowa, i kulturalna, nie leje na nikogo
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Gliwickie stado :)
Oj z tym laniem się nie zgodzę, chyba ją sprowadziłam na złą drogę bo zdarza jej się zlać mi na kolanach, chociaż wczoraj wytrzymała pięknie ponad godzinęCynthia pisze:Fakt, Panda pod względem nastawienia do człowieka jest wyjątkowa, i kulturalna, nie leje na nikogo

Ada wiesz, to nie do końca tak, że Panda jest taka pro ludzka. Ona przy Fiśce mocno zdziczała, do tego od kilku tygodni miałam dla niej mało czasu. Teraz już ucieka w klatce jak chce się ją pogłaskać, kiedyś tego nie było. Nie wiem co jej ta Fisiulina naopowiadała o nas strasznego

