Ja wczoraj zrobiłam przemeblowanie w klatce. Żwirek sianko i trociny zastąpiłam żwirkiem i matą łazienkową. W kartonik (po butach) nasypałam trocin z myślą o kupnie prawdziwej kuwetki

Dobrze że tylko z myślą bo dziewczynom sie wydawało że skoro tam są trociny to tam jest ich miejsce, wlazły więc trzy do "kuwety" i nie chciały wyleźć

po godzinie sama je wyciągnęłam i zlikwidowałam "kuwetkę"

teraz walą gdzie popadnie

i dopiero po wyjęciu raczyły się zainteresować ręcznie uszytym przeze mnie legowiskiem i poduszeczkami na nową okazję

. Podkreślam że to wyczyn bo ja szyć nie potrafię i nie lubię
