U nas troszkę lepiej. Stan zapalny pęcherza już Nali nie dokucza, ale jeszcze przyjmuje antybiotyk. Dziś miała robione usg i na szczęście nie ma kamieni. Jeszcze przed usg lekarz zwrócił uwagę na jej dziwną otyłość, która objawia się od pasa w dół. Zasugerował chorobę Cushinga. Po dzisiejszym USG są wskazania do dalszego diagnozowania w kierunku tej choroby - Nala ma powiększone nadnercza. Będzie miała robione badania moczu oraz krwi (laboratorium jeszcze musi się wypowiedzieć ile jej potrzeba; jeżeli nie będzie to jakaś duża ilość to będzie miała pobraną krew, podany hormon i po 4 godzinach znowu pobranie krwi).
Są również wskazania do sterylizacji, mam przemyśleć temat (macica powiększona w trzonie i rogach, na razie bez płynnej zawartości i przerostu torbielowatego). Nie wiem czy decydować się teraz czy poczekać aż pojawią się torbiele? (bo podobno raczej i tak się pojawią).
Nala zdecydowanie się ożywiła odkąd jej klatka stoi koło klatki innych świnek. Nawet kilka razy krzyczała donośnie upominając się o jedzenie. Aż moja córka stwierdziła że trafiła nam się kolejna krzykaczka, tylko z bardziej skrzekliwym głosem
Prawdopodobnie w sobotę odbędzie pierwsza próba łączenia

Ostatnio zmieniony 25 paź 2013, 5:04 przez
gren, łącznie zmieniany 2 razy.