 takiego go zapamiętam... Jego wspaniałe imię mnie zaintrygowało i tak się wciągnęłam w wasze losy......
  takiego go zapamiętam... Jego wspaniałe imię mnie zaintrygowało i tak się wciągnęłam w wasze losy......Wiem, że osiągnął ładny wiek, ale odchodzi ostatnio tyle świnek i tych starszych i tych młodszych, że boję się o swoje

Moderator: pastuszek
 takiego go zapamiętam... Jego wspaniałe imię mnie zaintrygowało i tak się wciągnęłam w wasze losy......
  takiego go zapamiętam... Jego wspaniałe imię mnie zaintrygowało i tak się wciągnęłam w wasze losy......
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia

 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215 Ostry dużur najbliżej nas to sama wizyta 140zł, z lekami i ew prześwietleniem ponad 200zł
 Ostry dużur najbliżej nas to sama wizyta 140zł, z lekami i ew prześwietleniem ponad 200zł   ja rozumiem że zdrowie zwierzaków jest najważniejsze, ale kurde lekka przesada... Pojechałyśmy do Katowic.
 ja rozumiem że zdrowie zwierzaków jest najważniejsze, ale kurde lekka przesada... Pojechałyśmy do Katowic.
 nie podkurcza łapki jak wcześniej, ale troszkę jeszcze ją oszczędza.
 nie podkurcza łapki jak wcześniej, ale troszkę jeszcze ją oszczędza.  
  A może weźcie leki do domu i po zakończeniu pojedziecie do kontroli żeby pani dr obejrzała? Według mnie to też bez sensu go ciągać taki kawał.... Tym bardziej, że już jest poprawa więc nie będzie modyfikacji leczenia...
 A może weźcie leki do domu i po zakończeniu pojedziecie do kontroli żeby pani dr obejrzała? Według mnie to też bez sensu go ciągać taki kawał.... Tym bardziej, że już jest poprawa więc nie będzie modyfikacji leczenia...
 Zwłaszcza że wszędzie podają że średnia to 6-8 lat, a tu się okazuje że wcale nie. I to chyba nie zależy od źródła skąd ma się świnkę, bo pamiętam parę historii z forum jak rasowe z hodowli też bardzo szybko chorowały i odchodziły...
 Zwłaszcza że wszędzie podają że średnia to 6-8 lat, a tu się okazuje że wcale nie. I to chyba nie zależy od źródła skąd ma się świnkę, bo pamiętam parę historii z forum jak rasowe z hodowli też bardzo szybko chorowały i odchodziły...  Tym bardziej że wydaje mi się (nie pamiętam już, to było daaawno) pierwszy wet do którego chodziliśmy też miał stoły obite czymś miękkim.
 Tym bardziej że wydaje mi się (nie pamiętam już, to było daaawno) pierwszy wet do którego chodziliśmy też miał stoły obite czymś miękkim.