 
 Beza słodka i piękna a Maniuś przystojniak jakich mało w dodatku to wiewiórek jak moja ciastka
 
   
   
  
Moderator: pastuszek
 
  
   
   
  
Chyba mamy seks partnerskisosnowa pisze:A może sic okazać, że to ona będzie gonicć jego i będzie seks partnerski
 
  Beza ewidentnie chce się położyć koło niego, przytulić się, a tu amant bierze nogi za pas
 Beza ewidentnie chce się położyć koło niego, przytulić się, a tu amant bierze nogi za pas 
 Siedział taki bidulek w rogu klatki. Ale już mu chyba przeszło, bo znowu zaczyna turkotać i ganiać Bezę w tą i z powrotem. Coś czuję, że on zaraz łomot od świnkowej panny dostanie... Mój Maniek chyba zostanie pantoflarzem
 Siedział taki bidulek w rogu klatki. Ale już mu chyba przeszło, bo znowu zaczyna turkotać i ganiać Bezę w tą i z powrotem. Coś czuję, że on zaraz łomot od świnkowej panny dostanie... Mój Maniek chyba zostanie pantoflarzem   
 
 
   
   za udane i spokojne łączenie. Nie poddawaj się za szybko.
 za udane i spokojne łączenie. Nie poddawaj się za szybko.  
 
 
 
    
   
   
  
 Maniek ma ranę na tyłku. Oni się już wcześniej poznali. Dawałam ich na wybieg kilka razy przed łączeniem. Siedziały po kilka godzin razem. Na ostatnim wybiegu wspólnym też była poważna bójka z latającymi świnkami
 Maniek ma ranę na tyłku. Oni się już wcześniej poznali. Dawałam ich na wybieg kilka razy przed łączeniem. Siedziały po kilka godzin razem. Na ostatnim wybiegu wspólnym też była poważna bójka z latającymi świnkami   Dlatego dałam im prawie dwa tygodnie spokoju i znowu postanowiłam spróbować połączyć. No i się znowu pobiły. Tym razem bójki były naprawdę poważne. Do tego serce mi się kraje jak widzę, że Maniek biedny siedzi w kącie klatki, a Beza podchodzi do niego i go ciągle przegania z miejsca na miejsce. Zabiera mu jedzenie, chłopak biedny nic zjeść nie może... Sama już nie wiem. Wydaje mi się, że Beza zwyczajnie nie lubi Mańka, a on się jej boi...
 Dlatego dałam im prawie dwa tygodnie spokoju i znowu postanowiłam spróbować połączyć. No i się znowu pobiły. Tym razem bójki były naprawdę poważne. Do tego serce mi się kraje jak widzę, że Maniek biedny siedzi w kącie klatki, a Beza podchodzi do niego i go ciągle przegania z miejsca na miejsce. Zabiera mu jedzenie, chłopak biedny nic zjeść nie może... Sama już nie wiem. Wydaje mi się, że Beza zwyczajnie nie lubi Mańka, a on się jej boi...