Kazio zapisany na usg do dra Marcinskiego na 18 grudnia.
Dzisiaj się zalamalam. Nie ma trawy - nie ma wagi.
300g
402g
No czarna rozpacz z tymi myszami.
Casanova i Ronaldo - mikroświnki - już w domu :-)
Moderator: silje
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Kazik (Casanova) - 288g - wróciłam do dokarmiania, chyba znowu zęby... Jutro kontrola.
Ronaldo 410g - zatem pomału rośnie...
Ronaldo 410g - zatem pomału rośnie...
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Bidne te myszy. Trzymam jednakowoż
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
porcella pisze:Kazio zapisany na usg do dra Marcinskiego na 18 grudnia.
Dzisiaj się zalamalam. Nie ma trawy - nie ma wagi.
300g
402g
No czarna rozpacz z tymi myszami.
Rany! Masz więcej roboty przy dwóch "myszach", niż ja przy całym zwierzyńcu!porcella pisze:Kazik (Casanova) - 288g - wróciłam do dokarmiania, chyba znowu zęby... Jutro kontrola.
Ronaldo 410g - zatem pomału rośnie...


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Ronaldo jest ok.
Ale Mały Kazio (tj. Casanova), bardzo marnie - w paszczy masakra i w dodatku, jak go znieczuliły wetki, to się skończył tlen i nie można było kontynuować korekty. Ma kompletnie nieużywane trzonowce, czarne, przerośnięte - w ciągu raptem trzech tygodni. Żeby było ciekawiej - siekacze piękne białe po witaminie C, co mnie zmyliło, a język pokaleczony, więc biedak nie mógł jeść, bo go bolało - tak mi to wyglądało zresztą.
Dr Ola mówi, że to dziwne i może być jakieś immunologiczne, złe wchłanianie. Zostali w lecznicy do jutra, jutro będzie tlen, będzie korekta zębów i rtg całości. Dzisiaj dokarmianie i przeciwbólowe.
Źle to wygląda.
Ale Mały Kazio (tj. Casanova), bardzo marnie - w paszczy masakra i w dodatku, jak go znieczuliły wetki, to się skończył tlen i nie można było kontynuować korekty. Ma kompletnie nieużywane trzonowce, czarne, przerośnięte - w ciągu raptem trzech tygodni. Żeby było ciekawiej - siekacze piękne białe po witaminie C, co mnie zmyliło, a język pokaleczony, więc biedak nie mógł jeść, bo go bolało - tak mi to wyglądało zresztą.
Dr Ola mówi, że to dziwne i może być jakieś immunologiczne, złe wchłanianie. Zostali w lecznicy do jutra, jutro będzie tlen, będzie korekta zębów i rtg całości. Dzisiaj dokarmianie i przeciwbólowe.
Źle to wygląda.
- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Jakiś pomysł, co dalej, jest? Bo z tego, co piszesz, faktycznie, nie teges...
Może to przejściowe?
Z kompletnie "spróchniałym", tworzącym pełne mosty, uzębieniem Tofu walczyliśmy niemal rok. Może młodemu też się naprostuje? Oby!!!
Trzymamy mocno.





Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Zostają do poniedziałku, bo w weekend tlenu nie będzie, a to nie jest zabieg ratujący życie, żeby gdzieś go wozić. Dr Ola go podkarmia i obserwuje, nie podoba się jej, jak się maluch porusza, że ma jakby słabsze tylne łapki. Ale nie wiadomo, czy się kuli z przyzwyczajenia, czy coś mu dolega, bo tak klinicznie to tylko zęby. Jest na przeciwbólowych.
Za jednym znieczuleniem będzie mial rtg i korektę i zobaczymy wtedy. Gdyby to było coś takiego, jak miała Murga sosnowej, to będzie widać w kościach żeber i wtedy tylko opieka paliatywna.
Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. 
Za jednym znieczuleniem będzie mial rtg i korektę i zobaczymy wtedy. Gdyby to było coś takiego, jak miała Murga sosnowej, to będzie widać w kościach żeber i wtedy tylko opieka paliatywna.




- zwierzur
- Posty: 3884
- Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
Biedny krasnal...
Cały czas trzymamy! 


Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7863
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Casanova i Ronaldo-labki z trudnym startem-Wawa-leczenie
ojej
kciuki z całych sił

kciuki z całych sił

Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23173
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt: