Moje dziewczyny to jednak chytre świnie bo nigdy przy obcinaniu nie zostawiły mi nawet pół bobka
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Anulka1602
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Joanna napewno Blaniak tak cię obdarował na szczęście
Moje dziewczyny to jednak chytre świnie bo nigdy przy obcinaniu nie zostawiły mi nawet pół bobka

Moje dziewczyny to jednak chytre świnie bo nigdy przy obcinaniu nie zostawiły mi nawet pół bobka
-
boe22
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
To już od świni zależy...przy różnych 'operacjach wojskowych': 1 sikał więcej niż ważył, 1 dosłownie strzelał w przeciwnika bobami, 1 pierdział jak po grochu seriami....kwestia gustu
Nie ma co się stresować....takie zmodyfikowane skunksy...każdy odstrasza, czym może
Nie ma co się stresować....takie zmodyfikowane skunksy...każdy odstrasza, czym może
-
Anulka1602
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
To taki świński rodzaj obrony koniecznej
a potem jest-smerfuj się kto może bo gargamel nadchodzi 
- Pulpecja
- Moderator globalny
- Posty: 1173
- Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
- Miejscowość: Łódź
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
boe22 pisze:To już od świni zależy...przy różnych 'operacjach wojskowych': 1 sikał więcej niż ważył, 1 dosłownie strzelał w przeciwnika bobami, 1 pierdział jak po grochu seriami....kwestia gustu![]()
Nie ma co się stresować....takie zmodyfikowane skunksy...każdy odstrasza, czym może
boe, litości, ja chora jestem,śmiać się nie mogę, bo to zaraz wywołuje atak kaszlu
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Ale nie wiedziałam że taka ilość bobów jest w ogóle fizycznie możliwa
Majce zapuściłam pazury że strach i wstyd
... jutro wetka będzie musiała sobie z nimi poradzić. Ja nie daję rady. Ona ma czarne pazury, które nie wiadomo gdzie mają nerwy i skręcają się bardzo mocno. Mój obcinacz tego dobrze nie łapie. Pacjentka i jej długie futro nie pomaga. Zostałam użarta ostrzegawczo.
Blankę natomiast do krwi przycięłam mimo że białe ma argh.
Martwię się co tam jutrzejsza wizyta wykaże. Pewnie się okaże że jakieś mega cysty u Blanki bo to niemożebne żeby świnia taka gruba była.
Majce zapuściłam pazury że strach i wstyd
Blankę natomiast do krwi przycięłam mimo że białe ma argh.
Martwię się co tam jutrzejsza wizyta wykaże. Pewnie się okaże że jakieś mega cysty u Blanki bo to niemożebne żeby świnia taka gruba była.
-
boe22
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Nie ma co panikować na zapas- trzeba najpierw obniuchać sprawę.
Że gruba...cóż, widywało się większe spychacze w życiu
Że gruba...cóż, widywało się większe spychacze w życiu
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23229
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
No jak niemożebne, jak 45 bobów na raz robi? Może te dwie rzeczy mają jednak jakiś związek ze sobą? 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Oby tylko spaślak był. Za godzinę jedziemy. le ten brzuch jej jest aż napięty, tłuszcz się w skórze nie mieści.
Wiadomo, przy Buniaku wszyscy się dobrze odżywili płatkami, kaszkami kukurydzianymi, maziami pobudzającymi apetyt itp itd. No ale jednak Majka chudsza jest.
Zauważyłam że świnie nie tyją jednakowo. Buniak kiedyś i Blaniak teraz ma coś co można nazwać otyłością brzuszną, a Majka bardziej bioderkową. Jej tłuszczyk był zawsze bardziej z tyłu. Świniak bardziej gruszkowy w porównaniu z ziemniakiem Blanką.
Teraz jak świnie dowieźć żeby nie zamarzły po drodze albo się nie udusiły
Wiadomo, przy Buniaku wszyscy się dobrze odżywili płatkami, kaszkami kukurydzianymi, maziami pobudzającymi apetyt itp itd. No ale jednak Majka chudsza jest.
Zauważyłam że świnie nie tyją jednakowo. Buniak kiedyś i Blaniak teraz ma coś co można nazwać otyłością brzuszną, a Majka bardziej bioderkową. Jej tłuszczyk był zawsze bardziej z tyłu. Świniak bardziej gruszkowy w porównaniu z ziemniakiem Blanką.
Teraz jak świnie dowieźć żeby nie zamarzły po drodze albo się nie udusiły
- sosnowa
- Posty: 15300
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Trzymam bardzo mocno.
- Candi9
- Posty: 285
- Rejestracja: 14 lut 2016, 16:34
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - Buniak [*]
Mogę sprzedać pomysł na transport świniaków w warunkach zimowych.
Torba turystyczna zamykana na suwak, najlepiej pikowana, w środku wyścielona bardzo dużą szczelną reklamówką foliową. W reklamówce pudełko kartonowe, np. po papierze A4 (po wstawieniu pudełka do reklamówki brzegi reklamówki trzeba zawinąć pod spód, żeby nie sięgały wyżej niż boki kartonu - reklamówka jest tylko po to, żeby świniak nie przesikał kartonu na wylot i nie zamoczył dna torby). Na dnie kartonu kilkucentymetrowa warstwa wiórków dla przytulności, a na wiórkach świnie
Torbę zasuwamy i jedziemy do weta. W torbie jest wystarczająca ilość powietrza, żeby zwierzak spokojnie wytrzymał np. pół godziny, kiedy jest na zewnątrz, a w autobusie/tramwaju można suwak trochę rozsunąć i jest OK. Sprawdzone wielokrotnie, w tym także dzisiaj rano, bo mi akurat świntucha zachorowała i taką wycieczkę trzeba było uskutecznić 
Torba turystyczna zamykana na suwak, najlepiej pikowana, w środku wyścielona bardzo dużą szczelną reklamówką foliową. W reklamówce pudełko kartonowe, np. po papierze A4 (po wstawieniu pudełka do reklamówki brzegi reklamówki trzeba zawinąć pod spód, żeby nie sięgały wyżej niż boki kartonu - reklamówka jest tylko po to, żeby świniak nie przesikał kartonu na wylot i nie zamoczył dna torby). Na dnie kartonu kilkucentymetrowa warstwa wiórków dla przytulności, a na wiórkach świnie