Moje kochane świnki (po)morskie..

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: silje »

Dziekuję :buzki:
Na razie sytuacja wygląda dobrze- Tamu podjada sobie, nie za dużo, ale to akurat dobrze, bo ma nie nadwyrężać zszytej ściany żołądka. Bobki są- też nie za dużo, ale kształtne i ... ładne :) . Wychodzi sobie czasem z domku lub norki, przechadza się. Na p/bólowym nie wygląda na cierpiącego.
Misiulek:
Obrazek
Od spodu też nawet ładnie, jak na okoliczności:
Obrazek
Z największym przyjacielem:
Obrazek
...

I z największym wrogiem- bezoarem (już na szczęście osobno!) schowałam zdjęcie pod linkiem,bo pewnie nie każdy chce oglądać takie cudowności
https://images88.fotosik.pl/1338/d17c0f84b0a7fb36.jpg
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: porcella »

Rety, co to za paskudztwo!
A świnia nie wygląda na bardzo chorą i oby tak dalej :-) Trzymamy mocno!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Ewa i Michał
Prezes SPŚM
Posty: 1878
Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
Miejscowość: Gdynia
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: Ewa i Michał »

Słodkie to wspólne zdjęcie w jamce :love:
A ładne bobki to zawsze cieszą :D
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta,Florka :candle:
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: silje »

Rzeczywiście- słodko razem wyglądają :love: . W ogóle- dopiero drugi raz mam aż tak bardzo zżyte ze sobą świnki. Kiedyś miałam Teddiego i Kubusia (obaj już niestety za TM..), ale nawet oni nie sypiali razem w jednej norce, godzinami do siebie przytuleni. Zauważyłam, że to Tamu jest taki przytulaśny- kiedy Artu zajmuje jako pierwszy domek lub norkę, Tamu się wprasza, wbija z rozpędu i tyle.
Byłam dziś z nimi na kontroli- Tamu ładnie się goi, w brzuszku nie ma żadnych zalegań, temp. w normie. Zaczynam się uspokajać, bo chyba wszystko jest z nim ok. Artu niestety nadal ma swojego bezoara. Mały, ale jest. I bobki ma brzydkie (co z resztą widać na zdjęciu w jamce).
Reszta świniaków dobrze się trzyma, poza Polarem, który z niewyjaśnionych przyczyn spada na wadze. Jak się ma duże stado, to zawsze coś.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3919
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: zwierzur »

silje pisze:Rzeczywiście- słodko razem wyglądają :love: . Jak się ma duże stado, to zawsze coś.
Chłopcy cudni! :love: Oby tych "cosiów" u Was było jak najmniej... Najlepiej - wcale. :buzki: Zdrówka! :fingerscrossed:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: martuś »

Ale gigantyczną pamiątkę Tamu sobie (albo Wam) zafundował... :o

Super, że pacjent ładnie się goi :buzki: Niech już nie zbiera kłaczków w brzuszku :fingerscrossed: No i kolega mógłby się pozbyć swoich w mniej inwazyjny sposób... :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: sosnowa »

Nie.m9gę wyjść z szoku, że taki twór sobie Tamu zafundował. Brawo dla chirurga swoją drogą. Trzymam mocno i kibicuję.
Awatar użytkownika
silje
Moderator globalny
Posty: 8069
Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
Miejscowość: Sztum/Czernin
Lokalizacja: woj. pomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: silje »

Ja też się dziwię, że takie coś może powstać w świńskim żołądku. Raz, że wielkie, a dwa- twarde niczym kamień. Fakt, na pewno nie było łatwo wyciągnąć toto z żołądka, dr Judyta wykonała kawał dobrej roboty.
Teraz wcale się nie dziwię, że Tamu nie chciał jeść. Podobno koty mając mniejsze bezoary mocno się z nimi męczą. Mam nadzieję, że się nie odnowi dziadostwo.. Na razie nie widać dużej różnicy na wadze, ale prosiak je jakby chętniej.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Imre, Lotka +13 w DT
NIKI 2

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: NIKI 2 »

Co za paskudztwo ...Dobrze, że jest już lepiej. Dużo zdrowia dla Tamu oraz reszty stadka :fingerscrossed: :buzki:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..

Post autor: martuś »

Jak tam dzielny pacjent się czuje?
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”