Tak się przypomnimy

Chłopaki do adopcji są oddzielnie, do innych prosiaków.
Najchętniej oddałabym każdego z nich do starszego, ułożonego samca lub wysterylizowanej samiczki, ale najważniejsze aby w stadzie zapanowała miłość.
Tego ostatniego zabrakło podczas łączenia ich razem. Przykre to, ale i tak bywa. Rino zaczął dojrzewać i wyciągać pazura, czego efektem jest mieszkanie w oddzielnych klatkach.
Rino przekroczył magiczne 600 gram i wygląda, że lepiej nie będzie, więc to prosiak dla kogoś, kto chciałby mieć wiecznego malucha w domu

mały jest strasznie bojaźliwy, wymaga jeszcze sporo pracy i cierpliwości
Kopi troszkę większy, ale również filigranowej urody. Nabrał odwagi, nie ucieka już przy podejściu do klatki, ujawnił się jego ciekawski i przytulaśny charakter
Zachęcamy do adopcji!
moje własne: Diego, Rupert, Junior
w DS: Cynamon, Ember, Fluffy, Kopi, Rino, Vesuvio, Albert
Za TM: Kardamon, Gustaw, Pablo, Miki, Silent