Puchate Siły Tormund chory

Post autor: **porcella** » 20 paź 2018, 22:57

Dzisiaj trudno bylo o entuzjazm w jakiejkolwiek sprawie... zwłaszcza przed deszczem, ale i w trakcie i po. Jesień się zaczęła, mimoza mi kwitnie.

Post autor: **sosnowa** » 21 paź 2018, 5:38

Ja jesień lubię akurat.

Post autor: **porcella** » 21 paź 2018, 10:02

Mentalnie, tak, ale organizmy czują się ospałe generalnie. No i ta melancholia

Post autor: **sosnowa** » 21 paź 2018, 10:57

Coś w tym jest. Aczkolwiek dziś chłop wisiał na kratach rano i cykorii wymagał stanowczo. Gdyby nie te falujące boczki, wyglądałby jak okaz zdrowia.

Post autor: **sosnowa** » 22 paź 2018, 6:51

Nastąpiło bardzo gwałtowne pogorszenie. Dusi się.

Post autor: **Destiny** » 22 paź 2018, 8:03

Mocno zaciśnięte

Post autor: **silje** » 22 paź 2018, 9:03

Ojej... Trzymaj się Wiedźminu

Strasznie się martwię..

Post autor: **pucka69** » 22 paź 2018, 9:04

i co z nim?

Post autor: **zoira** » 22 paź 2018, 9:26

Czekamy na wieści mocno kciukając...

Post autor: **sosnowa** » 22 paź 2018, 10:29

Nadal bardzo kiepsko oddycha otwierając paszczę. W nocy było fatalnie. Teraz jakby trochę lepiej, ale nie za bardzo.
Wizyta u dr Bralewskiej o 15.30