Po dzisiejszej wizycie mam mnóstwo myśli... Roszponka nie reaguje na leki, bakterie które w niej żyją są silniejsze od niej. Włączamy kolejne leki, 5 razy dziennie nebulizacje trzema różnymi lekami, 4 razy dziennie będziemy jej kropić oczka dwoma różnymi lekami a nawet posuniemy się do kropienia noska. Dodatkowo niezmiennie leki dopyszczkowe. Jeśli to nie zadziała to zostaje nam już tylko włączenie leków, na które bakterie powodujące chorobę są wrażliwe, ale są to leki toksyczne dla świnek, więc możemy ją albo dzięki nim uratować albo zabić... Pozostałe opcje jeśli dzisiaj włączone leki nie pomogą to czekanie na odejście lub eutanazja. Jestem zła, nie mogę przestać płakać nad niesprawiedliwością tego, co ją spotyka. Mogłabym napisać, że zabijają ją dwie wyhodowane z wymazu bakterie lub że zabija ją EC, które możliwe że upośledzając odporność utrudnia jej leczenie. Nie napiszę tego jednak, ponieważ nie mogę się z tym zgodzić. Jeśli Roszponka nie przeżyje to zabił ją człowiek. To wszystko nie musiało się wydarzyć. W innym miejscu mogła mieć szansę na normalne świnkowe życie. Ta szansa została jej odebrana przez człowieka, który widział w niej i setkach takich jak ona jedynie czysty zysk. Niejedna świnka z Konina odeszła, wiele odeszło zanim doszło do interwencji - jestem tego pewna. Kilka miesięcy temu, kiedy historia Papajki i Roszponki się rozpoczęła ktoś tutaj nazwał pseudohodowlę w Koninie obozem koncentracyjnym dla zwierząt. Po tych kilku miesiącach podpisuję się pod tym obiema rękami. Człowiek to zaczął, patrzył na to i zacierał ręce czekając na zapłatę. Zapłatę za życie, a może nie za życie tylko za śmierć?
Nie wiem co czeka Roszponke i nie wiem czy zdecydujemy się na podanie jej leków, które mogą ją zabić. Poczucie niesprawiedliwosci nie daje mi spokoju - żadne z tych zwierząt nie zasłużyło na to, co je spotkało. Roszponka jest świnką o cudownym charakterze, zrobilibyśmy dla niej wszystko, ale czasem nawet wszystko to za mało.
Ostatnio zmieniony 08 gru 2018, 9:47 przez Kluskaxyz, łącznie zmieniany 1 raz.
Może nie będzie tak źle. Wiem, że jakiś czas temu pani dr z Warszawy podawała świnkom convenię z dobrym skutkiem. Convenia jest cefalosporyną 3ciej generacji i jest lekiem długo działającym (u psów i kotów powtarza się po 10-14 dniach) więc skoro mocniejszy wariant nie szkodził świnkom to może zwykła cefalosporyna też nie Wiadomo, że Roszponka jest bardziej osłabiona i wrażliwa na różne leki przez ec ale jeśli nie będzie wyjścia...?
Trzymam kciuki żeby teraźniejsze leczenie pomogło
Jak co roku w grudniu ruszyła akcja paczek świątecznych dla świnek będących pod opieką SPŚM. Jeśli chcecie podarować paczkę pełną ziół konkretnej śwince - wystarczy, że w komentarzu napiszecie, do którego podopiecznego adresowany jest prezent. Możecie też dodać życzenia. Każda świnka marzy o domu, jeśli jednak to marzenie nie może się spełnić, niech ucieszy ją paczka ze smakołykami Lik do paczek https://super-swistak.pl/stowarzyszenie ... m,152.html