Amalie dziś straciła jednego ze swoich synków. Po powrocie do domu znalazłam ją tulącą wszystkie swoje maluchy i martwego Falkorka. Maluchy po badaniu u weterynarza są zdrowe. Ale Amalie ma anemię i stłuszczenie wątroby. Będę jej podawać leki i kroplówkę na wzmocnienie. Co musi czuć taka maleńka mamusia, która traci swoje maluszki a tak bardzo się stara je odchować. Karmi, nawet swoim kosztem, swojego zdrowia, opiekuje się najlepiej jak potrafi a sama jest jeszcze mała świnką, która odchowuje drugi miot i w tym wieku nie powinna mieć jeszcze dzieci?
Amalie rozchorowała się a właściwie jest niewielka poprawa w leczeniu wątroby, stłuszczona. Koleżanka w nowym domu czeka a Amalie znów przyjmuje leki: kroplowka z Optilyte z Ornipuralem, antybiotyk na zapalenie wątroby i suplementy. Dziś rano ja zważyłam i zdziwiłam się, bardzo pozytywnie. Mała długo nie rosła a tu 50 g więcej na skali