Żeby zostać papą Smurfem trzeba byłoby pić hektolitry tego srebra

A na poważnie to najczęściej zabarwienie skóry pojawia się przy eksperymentowaniu. W sensie jak próbuje się dodawać jakieś substancje do srebra koloidalnego. Podrasować je. Tak np. słynna sprawa Pani Rosemary Jacobs. Ona zażywała z solą, bo w tamtych czasach tak się robiło czyli chlorek srebra i dlatego taki efekt uzyskała. Kolejny znany przypadek Papa Smurf. Pił srebro koloidalne na baize wody KRANOWEJ, która ma sole i w dodatku kilkanaście szklanek dziennie. A i tak dopiero kilka lat później zaczął zmieniać kolor. Mimo tego nadal pije, bo wyleczył artretyzm, refluks, dermatozę i zapalenie zatok.
Bardziej się boję spustoszenia antybiotykami apteycznymi niż srebrem. Na mojej grupie na fb jest ponad 7 tysięcy członków. Niektórzy wiele lat piją srebro koloidalne. Ani jednego wpisu nie ma tam o srebrzycy

To jest ekstramalny przypadek. Tak jak przypadki śmierci po zażyciu paracetamolu. Jest taka możliwość, ale bardzo niska. Nigdy nie wiadomo czy nie jest się na coś uczulonym.
W linku który podałam jest lektura o działaniu srebra koloidalnego. Np. fajna książka lekarza medycyny Wojciecha Gziuta z 2010 roku "Srebro Koloidalne - Naturalny Antybiotyk". I w tej książce jest fajny opis agrygii. Aby dostać srebrzycy należałoby zażywać co najmniej 30 g srebra dziennie przez pół roku. Biorąc pod uwagę ilość srebra w 1 litrze srebra koloidalnego jonowego (10 mg na litr) należałoby wypić 300 litrów dziennie przez ok. pół roku". Chcecie próbować?
Srebro koloidalne to nie żadna nowość. Stary lek używany w starożytności (Hipokrates polecał). I przed wojną też, np książka "Colloid and Biology in Medicine" (Bechhold H., 1919) omawia zastosowanie srebra koloidalnego, a wtedy jeszcze nie istniała metoda wytwarzania srebra elektrolizą, więc te srebro było o wiele bardziej zanieczyszczona niż teraz.
Zawsze robię dokładne badanie zanim zacznę na sobie eksperymentować

Polecam też terapię wodą utlenioną prof. Nieumywakina! Też mi bardzo pomogła. Ale oczywiście najlepiej zrobić swoją wodę, żeby nie było tych konserwantów co ma w aptece. Teraz z kolei testuję na sobię terapię Płynem Lugola
Sorry za taki długi post, ale uwielbiam takie rzeczy XD