Ojej.....
Tez znałam z forum, Twoje całe stado , jak jeszcze Fifi /Rifi malutkie były.. Ciezki to teraz czas...sciskam mocno
Berta i Elma
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Dzima
- Posty: 10125
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Fretka i Rifi
O boże jak mi przykro! Nie mogę uwierzyć w to co czytam!! Myślałam że to błąd w tytule.


Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka
Właśnie sama nie wiem jak w ogóle się trzymamy..
Ona wyszła z zapalenia płuc. Oddychała już normalnie, szwendała się po klatce, gadała, miała apetyt..
We wtorek dając jej leki zwróciłam uwagę na jej brzuszek, że jest powiększony po jednej stronie (tu gdzie czarna sierść) co mogło oznaczać w sumie tylko jedno.. wątrobę..

Następnego dnia zadzwoniłam i okazało się, że nikt mi nie dał znać, mi wyleciało z głowy bo skupiłam się na samym zapaleniu płuc, K nie zadzwoniła (chyba w ciąży jest i na zwolnieniu lekarskim) a Rifi badanie krwi wykazało, że z wątrobą jest źle. Po konsultacji z K i innymi lekarkami stwierdzili, że dadzą mi leki bez konieczności targania jej w taką pogodę w jej stanie. Jeszcze się na recepcji pytałam kilkakrotnie, czy oby na pewno te leki można mieszać co ona bierze.. bo trochę ich już brała..
Przyszłam do domu, podałam te leki na wątrobę.. i zasnęłam. Było mi strasznie zimno.. chyba kostucha już po nią szła. Jak się obudziłam to ona już nie żyła..
nie muszę chyba mówić, jak jestem zła, że jej cokolwiek podałam.. że zasnęłam..
Klatka jest teraz strasznie cicha i strasznie pusta. Frecia zawsze była typem aspołecznej świnki, w sumie to własnie dlatego pojawiły się u nas wtedy Halinka i Balbinka.. Tolerowała Balbi, pozwalała się przytulić Rifi, ale sama nigdy o to nie zabiegała. Ale ma już swój wiek i jej dzień polega już głównie tylko na spaniu i jedzeniu..
Na przyszłą środę umówieni jesteśmy na badanie jej serduszka i strasznie się boję i drogi, i tego, że ona się zdenerwuje.. nie chcę jej stracić.. została mi już tylko ona. W czwartek będzie miała 7 latek u mnie..
ostatnie zdjęcie na wspólnym mizianiu dziewczyn.. zeszły poniedziałek..

na szczęście apetyt Frecia ma, tu czeka na śniadanko


i oglądamy zachód słońca

nie mogłam się zebrać by zrobić wątek Fifi.. a teraz będę musiała już zrobić dwa.. Fifi&Rifi
Ona wyszła z zapalenia płuc. Oddychała już normalnie, szwendała się po klatce, gadała, miała apetyt..
We wtorek dając jej leki zwróciłam uwagę na jej brzuszek, że jest powiększony po jednej stronie (tu gdzie czarna sierść) co mogło oznaczać w sumie tylko jedno.. wątrobę..
Następnego dnia zadzwoniłam i okazało się, że nikt mi nie dał znać, mi wyleciało z głowy bo skupiłam się na samym zapaleniu płuc, K nie zadzwoniła (chyba w ciąży jest i na zwolnieniu lekarskim) a Rifi badanie krwi wykazało, że z wątrobą jest źle. Po konsultacji z K i innymi lekarkami stwierdzili, że dadzą mi leki bez konieczności targania jej w taką pogodę w jej stanie. Jeszcze się na recepcji pytałam kilkakrotnie, czy oby na pewno te leki można mieszać co ona bierze.. bo trochę ich już brała..
Przyszłam do domu, podałam te leki na wątrobę.. i zasnęłam. Było mi strasznie zimno.. chyba kostucha już po nią szła. Jak się obudziłam to ona już nie żyła..

nie muszę chyba mówić, jak jestem zła, że jej cokolwiek podałam.. że zasnęłam..
Klatka jest teraz strasznie cicha i strasznie pusta. Frecia zawsze była typem aspołecznej świnki, w sumie to własnie dlatego pojawiły się u nas wtedy Halinka i Balbinka.. Tolerowała Balbi, pozwalała się przytulić Rifi, ale sama nigdy o to nie zabiegała. Ale ma już swój wiek i jej dzień polega już głównie tylko na spaniu i jedzeniu..

Na przyszłą środę umówieni jesteśmy na badanie jej serduszka i strasznie się boję i drogi, i tego, że ona się zdenerwuje.. nie chcę jej stracić.. została mi już tylko ona. W czwartek będzie miała 7 latek u mnie..
ostatnie zdjęcie na wspólnym mizianiu dziewczyn.. zeszły poniedziałek..
na szczęście apetyt Frecia ma, tu czeka na śniadanko
i oglądamy zachód słońca
nie mogłam się zebrać by zrobić wątek Fifi.. a teraz będę musiała już zrobić dwa.. Fifi&Rifi

Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- Dzima
- Posty: 10125
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Fretka
Dorota.... Czytam i nie wierzę,
gdzie się podziało to stado? Gdzie te wesołe ryjki? Dlaczego wasza historia się tak potoczyła? Jest mi strasznie przykro, bo dużo przeszłaś, a teraz jeszcze taki cios
nie mam słów


Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Fretka
Dokładnie tak jak Dzima napisała...
Jeszcze niedawno w klatce panował ruch, pamiętam jak wszyscy się śmialiśmy z tego, że "biegasz świnkami" a tu trach i stado się posypało
To ogromna tragedia i dla Ciebie i dla Fretki też bo niby aspołeczna ale na swój sposób na pewno zżyła się z dziewczynami.
A Rifi pewnie tęskniła za siostrą
dortezka z reguły leki na wątrobę nie wchodzą w reakcje z innymi lekami. Znasz nazwy tego co dostawała? Mówisz o tej wypukłości po lewej stronie? Kiedy ona miała usg? Ze śledzioną nic się nie działo?


A Rifi pewnie tęskniła za siostrą

dortezka z reguły leki na wątrobę nie wchodzą w reakcje z innymi lekami. Znasz nazwy tego co dostawała? Mówisz o tej wypukłości po lewej stronie? Kiedy ona miała usg? Ze śledzioną nic się nie działo?
- dortezka
- Posty: 7497
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Fretka
martuś, ja już nie wiem, czy tych leków nie było po prostu za dużo na raz.. fakt faktem, że dałam jej i 3h później już jej nie było..
dostała na wątrobę sylimarol, hepatoforce i gasprid bo strasznie jej bulgotało w brzuchu.
Brzuszek nie był bolesny w dotyku. Na USG miałam się umawiać.. wczoraj.. Bo na środę/czwartek przypadała wizyta kontrolna po antybiotyku.
Tak.. one były znane ze swojej ruchliwości
trochę się w tym moim życiu działo.. one były dla mnie odskocznią od wszystkiego. Było mi źle, to wystarczyło, że o nich pomyślałam i czułam jak stres ze mnie schodzi.. a teraz została mi tylko Frecia. Od 5 lat co roku odchodzi mi 1 świnka. Tęsknię za tym całym stadem, krzykami o jedzenie, nawet za tym jak szarpały się za kudły..
Rifi akurat nie była za bardzo związana z Fifi, zawsze prały się po mordach. Kiedyś nie mogły podróżować nawet w jednym transporterze bo cały latał. Tuż przed odejściem Fifi nagle zaczęły się przytulać, a raczej to Rifi zakrywała ją sobą w jamce..
moje Pipeczki.. kluseczki..
dostała na wątrobę sylimarol, hepatoforce i gasprid bo strasznie jej bulgotało w brzuchu.
Brzuszek nie był bolesny w dotyku. Na USG miałam się umawiać.. wczoraj.. Bo na środę/czwartek przypadała wizyta kontrolna po antybiotyku.
Tak.. one były znane ze swojej ruchliwości

trochę się w tym moim życiu działo.. one były dla mnie odskocznią od wszystkiego. Było mi źle, to wystarczyło, że o nich pomyślałam i czułam jak stres ze mnie schodzi.. a teraz została mi tylko Frecia. Od 5 lat co roku odchodzi mi 1 świnka. Tęsknię za tym całym stadem, krzykami o jedzenie, nawet za tym jak szarpały się za kudły..
Rifi akurat nie była za bardzo związana z Fifi, zawsze prały się po mordach. Kiedyś nie mogły podróżować nawet w jednym transporterze bo cały latał. Tuż przed odejściem Fifi nagle zaczęły się przytulać, a raczej to Rifi zakrywała ją sobą w jamce..
moje Pipeczki.. kluseczki..
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- Siula
- Posty: 4008
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Fretka
Echch strasznie trudne to jest. Mnie bardzo brakuje moich świnek, ale też tych forumowych. Każda jest inna i niepowtarzalna. Trzymajcie się z Frecią. 

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Fretka
myślisz że będziesz już wygaszać stado?