 uwielbiam taką "kupę" futra
 uwielbiam taką "kupę" futra   
 oczywiście Milka też cudo

Moderator: pastuszek
 uwielbiam taką "kupę" futra
 uwielbiam taką "kupę" futra   
 

 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215 
  Chyba jednak mnie pokochały i jesteśmy sobie przeznaczone
  Chyba jednak mnie pokochały i jesteśmy sobie przeznaczone  
Niestety na krótkomartuś pisze:Czasami taka rozłąka dobrze robi
 Po kilku dniach sytuacja jak sprzed wyjazdu. Milka da się pogłaskać, w ogóle dotknąć. Czupi ani myśli się zmieniać
  Po kilku dniach sytuacja jak sprzed wyjazdu. Milka da się pogłaskać, w ogóle dotknąć. Czupi ani myśli się zmieniać   Ucieka w najdalszy róg klatki jak tylko się zbliżam. Cóż.. przywykłam już do tego
  Ucieka w najdalszy róg klatki jak tylko się zbliżam. Cóż.. przywykłam już do tegoCzupi uwielbia siedzieć na kolanach ale złapanie jej to niemal zawał serca - dla niej. To świnka, które na widok człowieka chciałaby zapaść się pod ziemię. Złapana zaczyna się tulić a po chwili na kolanach, rozkłada klamoty ale cóż z tego. Nie chcę jej za bardzo stresować, więc rzadko ją łapię i wyciągam z klatkisosnowa pisze:długowłose tak czasem mają, ale nie trać nadziei, nasza ukochana Grawitacja dopiero tak naprawdę polubiła kolankowanie po jakiś dwóch latach u nas.

Ona wpada w panikę jak tylko podchodzę do klatki. Zaczyna biegać i nie siedzi w jednym miejscumartuś pisze:Może powinnaś częściej ją łapać żeby się przyzwyczaiła? Skoro na kolanach jest ok to rokuje na miziaka. Ewentualnie spróbuj ją wyciągać np. z norką albo tunelem żeby bezpośrednio jej nie łapać?