Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Wróciłam, najpierw dochodziłam do siebie, potem nacieszyłam się świniami, w pracy ciężki tydzień. W weekend mnóstwo zajęć, no nie ma kiedy kompa włączyć. Dopiero co chwilkę wytchnienia mam i siedzę na leżaczku na tarasie, bardzo przyjemnie, ale świnie juz się tam kolacji domagają słyszę 
			
			
			
									
																
						- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Byliśmy dziś z Matyldzią u weta, bo znalazłam ślady krwi przed weekendem i padło na nią. W moczu jednak krew nie wyszła, możliwe, że z dróg rodnych, albo akurat coś wysiusiała  
. W każdym razie cewka i pęcherz ok, mało osadu w stosunku do poprzedniego razu, nerek nie było widać przez gazy i tłuszczyk. Niestety cysta 2 /1,5. Drugi jajnik zaginął bez śladu. Usg do powtórki i zalecana sterylka. Rok 2019 pod hasłem operacji mamy  
 Trzeba jeszcze przejrzeć Cipąga.
			
			
			
													
					Ostatnio zmieniony 05 cze 2019, 10:37 przez Siula, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
																
						- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
kciukamy  
 
ja w tym roku planuję 3 sterylki.. i właśnie dotarło do mnie, że muszę chyba zacząć na to zbierać
 
Wszystko będzie dobrze
 
Przejrzyj może resztę, skoro u niej po krwi nie było śladu
			
			
			
									
													ja w tym roku planuję 3 sterylki.. i właśnie dotarło do mnie, że muszę chyba zacząć na to zbierać
Wszystko będzie dobrze
Przejrzyj może resztę, skoro u niej po krwi nie było śladu
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Dortezka obserwowałam wszystkie i siuśki były piękne, Misia niedawno po antybiotyku, jeszcze Cipusza zabiorę na usg. Myślę, że sterylkę lepiej za młodu. U Misi już to nie fajnie wyglądało i zabieg był trudny. Matylda ma dobre wyniki krwi, bo niedawno robiliśmy, więc będziemy ją umawiać tylko jak nie będzie upałów.
			
			
			
									
																
						- Asita
 - Posty: 9428
 - Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
 - Miejscowość: Sopot
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
To może jak nie ma spiny, to poczekaj do września? W sensie o upałach właśnie myślę...
			
			
			
									
													Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
			
						Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Dzima
 - Posty: 10144
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
 - Miejscowość: Rogoźno
 - Lokalizacja: Wielkopolskie
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
U mnie niestety podobnie. Chimera ma cysty i mam myśleć nad sterylizacją 
  na wyniki krwi czekamy.
			
			
			
									
													Pyrka
Za TM
 Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
			
						Za TM
- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Wiadomo, że lepiej za młodu. Dlatego my we wrześniu będziemy się ciąć.
No to oby upały zeszły na jakieś 2 tygodnie
W sumie jak dla mnie to i na dłużej.. Max 25 to jest dobra temperatura..
			
			
			
									
													No to oby upały zeszły na jakieś 2 tygodnie
W sumie jak dla mnie to i na dłużej.. Max 25 to jest dobra temperatura..
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Siula
 - Posty: 4009
 - Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
 - Miejscowość: Tarnowo Podgóne
 - Lokalizacja: Poznań
 - Kontakt:
 
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Szykowalismy się na sterylkę Matyldzi, a tymczasem musieliśmy ciąć Kokosa. Już 3 miesiące radzi sobie bez nerki. Teraz zrobił mu się guz przy listwie mlecznej, możliwe, że jakieś przerzuty. Biedak chudziutki i cały lewy boczek poszyty,ale tyle siły w tym małym ciałku.
			
			
			
									
																
						- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
