Moi chłopcy polecają skrzyp, babkę lancentową, mniszek lekarski, pokrzywę, miętę i melise. To ich ulubione.
A przy problemach trawiennych podaję więcej liści malin. Ale moi chłopcy je mniej lubią (tych kupionych nie chcieli, a naturalne z ogrodu wcinają).
Natomiast odradzam dziurawiec i wszystkie zioła kwieciste - moi chłopcy (wszyscy) nie zjadają kwiatów.
I polecam patrzeć na ich wielkość, ponieważ np u nas jak zioła są mocno pokruszone to chłopcy nie jedzą.