Melcia... trochę pokory, Terminatorze
Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Dzima
- Posty: 10141
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Melcia... trochę pokory, Terminatorze
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Jak tam? Mam nadzieję że już zagojona i bez szwów? 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Mela to terminator, tylko 2 dni na przeciwbólowy była.Brzuszek bardzo ładny, je, biega i bobczy. Chudsza 100g
. Ten brzuch tak do wewnątrz zeszyty więc nic nie widać. Z boku po tym kaszaku jeszcze są szwy. To tydzień dopiero. W poniedziałek kontrola.
Siedzi w chorobówce, codziennie ma wybieg z Fisiągiem, jak dałam Bogusia to cykali juz z daleka. Nie wiem co z nimi zrobić...
Siedzi w chorobówce, codziennie ma wybieg z Fisiągiem, jak dałam Bogusia to cykali juz z daleka. Nie wiem co z nimi zrobić...
- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Myślę, że jak jej hormony opadną to się dogadają. Inka po sterylce też jeszcze przez jakiś czas ganiała Lusię A teraz to Lusia jest większym zakapiorem i dziabie Inkę 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Trochę zdjęć na osłodę 
Mój naleśniczek :



Pyszczki :



Panna Rocki Balboa :

Jasna strona Fisiąga:

Ciemna strona Fisiąga:

Melcia w chorobówce:

Tak siedzieli przedzieleni jak się pożarli, oczywiście tęsknili strasznie...



A u Kleksa bez zmian, zapr4acowany jak zwykle


Mój naleśniczek :



Pyszczki :



Panna Rocki Balboa :

Jasna strona Fisiąga:

Ciemna strona Fisiąga:

Melcia w chorobówce:

Tak siedzieli przedzieleni jak się pożarli, oczywiście tęsknili strasznie...



A u Kleksa bez zmian, zapr4acowany jak zwykle


- martuś
- Posty: 10221
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Kleksiu
Kluskowate pyszczki też urocze
Nie boją się gry na gitarze? Moim to przeszkadza powiadomienie z messengera i muszę zawsze wyciszać
Kluskowate pyszczki też urocze
Nie boją się gry na gitarze? Moim to przeszkadza powiadomienie z messengera i muszę zawsze wyciszać
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Moje świnie przyzwyczajone do muzyki w domu
. Tu akurat duży grał bez prądu, zwykle na elektrycznej gra na słuchawkach.
Meli brzuch się rozlazł,(niby skóra tylko, ale ma krater na brzuchu) i nie chce się zagoić. Co chwilę u weta,kilka razy dziennie czyścimy, smarujemy, końca nie widać. Siedzi nieszczęśliwa w chorobówce, w kołnierzu, w który ciągle sobie łapkę wsadza
Podkłady zmieniamy 3 razy dziennie, kupy okropne.Juz nie wiem co robię źle, ciągle coś... Echch jestem wykończona psychicznie przez te świnie... A to jeszcze rodzinne problemy, a to w pracy Cię dobiją...
Kiedy nadejdzie wiosna?
Meli brzuch się rozlazł,(niby skóra tylko, ale ma krater na brzuchu) i nie chce się zagoić. Co chwilę u weta,kilka razy dziennie czyścimy, smarujemy, końca nie widać. Siedzi nieszczęśliwa w chorobówce, w kołnierzu, w który ciągle sobie łapkę wsadza
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Mela się goiła i goiła, a w poniedziałek ponowne cięcie i szycie - zrobiła się przepuklina. Kolejne 10 dni w izolatce i kołnierzu. Mój bidulek...
- sosnowa
- Posty: 15298
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
O rety, biedactwo!
Trzymam mocno
Trzymam mocno
- Dzima
- Posty: 10141
- Rejestracja: 08 lip 2013, 18:30
- Miejscowość: Rogoźno
- Lokalizacja: Wielkopolskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normaln
Siula pisze:Mela się goiła i goiła, a w poniedziałek ponowne cięcie i szycie - zrobiła się przepuklina. Kolejne 10 dni w izolatce i kołnierzu. Mój bidulek...
Ojej..co ona zrobiła?!
Pyrka
Za TM
Chelsea, Żyleta, Zula, Szkatuła, Gryf, Koko, Sztanga, Misia, Chimera, Pataszon, Harpia, Furia
Za TM
