Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3915
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

Post autor: zwierzur »

I tak trzymaj! :buzki:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

Post autor: martuś »

Masz się z tym chorowaniem :pocieszacz: W końcu musi być dobrze! :fingerscrossed:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

Post autor: sosnowa »

Nie wiem, czy lepiej. Ale kurcgalopkiem pomykając wywala wszystkich z legowisk i tak zestresowała Juniora, że ten siedzi na półce. :pray: :pray: :pray:
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3915
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

Post autor: zwierzur »

sosnowa pisze:Nie wiem, czy lepiej. Ale kurcgalopkiem pomykając wywala wszystkich z legowisk i tak zestresowała Juniora, że ten siedzi na półce. :pray: :pray: :pray:
Babcia z wózkiem zakupowym w komunikacji miejskiej - to zawsze świadectwo niezłej kondycji. Mi kiedyś taka po kopytach w sandał obutych przejechała... :fingerscrossed: Niech i Mysza ma swój wózek... :please:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą kiepsko

Post autor: sosnowa »

:lol:
Ale serio: JEST LEPIEJ!!!!!!!!
Dziś idziemy na echo i usg klatki, zobaczymy. Okiem i uchem nieuzbrojonym jest dużo lepiej.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą lepiej

Post autor: sosnowa »

Cud. Serce zdrowe PŁUCA ZDROWE
Wrzeszczę z radości wracamy i się upijam
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3915
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą lepiej

Post autor: zwierzur »

Tak trzymaj, Sosnowo! A Myszy powiedz, że jeszcze jeden taki numer i własnoręcznie ją - Myszę - zwierzur przerobi na świnkę skinkę... :nono:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23201
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą lepiej

Post autor: porcella »

Azytro...cośtamcośtam... No ufffff
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4009
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą lepiej

Post autor: Siula »

Myszo, no nareszcie. Boguś na azytromecynie źle się czuł i przestał jeść. Ostatnio veraflox na niego podziałał.
Najważniejsze, że zdrowa i siły na przeganianie są :lol:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły z Myszą lepiej

Post autor: sosnowa »

Siula pisze:Myszo, no nareszcie. Boguś na azytromecynie źle się czuł i przestał jeść. Ostatnio veraflox na niego podziałał.
Najważniejsze, że zdrowa i siły na przeganianie są
biedny Boguś, u nas veraflox działał wcześniej, widocznie inna bakteria była.

Dr Szaluś, a konkretnie dr hab. Szaluś :) powiedziała, że azytromycyna działa na różne bardzo dziwne france (oczywiście wyraziła to bardziej uczenie :lol: ), w zasadzie nie powinna być stosowana u świnek, ale najwyraźniej działa. Krakowska wetka lecząca Szalony Chlewik twierdzi, że azytromycyna jest bardzo dobrze na ogół tolerowana i stosuje ją, gdy trzeba. I najwyraźniej ma rację.

Zierzurku powiem małpie, może dotrze, ona bardzo sobie swoją okrywę włosową ceni, choć jej nie pielęgnuje, może taka teraz moda.

towarzystwo się uspokoiło, siedzą razem bardzo czule. Junior już się otrząsnął z szoku, fakt, gdy on nastał Mysza była w depresji, potem zajmowała się głównie Apiśką, a potem znowu była w depresji i/lub chorowała. Prawdziwe oblicze tej pięknej małżonki ujrzał dopiero w tym tygodniu. Ujrzał i osłupiał :laugh:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”