Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

margonel
Posty: 624
Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
Miejscowość: Białystok
Kontakt:

Re: Argonit - kastrat z charakterem, wstępna rez.

Post autor: margonel »

Wygląda to wszystko bardzo pozytywnie. A małżonki tak urodziwe. Śliczne stadko. Powodzenia.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Argonit - kastrat z charakterem, wstępna rez.

Post autor: porcella »

Oj od razu szefa ;-)
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Argonit - kastrat z charakterem, wstępna rez.

Post autor: porcella »

Żony Argonita/Kudłatego/Janusza :-D są prześliczne i niezwykle dorodne. Wszystkie to hodowlane satynki, różnej maści, ale o podobnej figurze, zbliżonej do bakłażana(1200-1300g). Okazało się, że Argonit wazy zaledwie 1067g!). Ale ponieważ jest duzym chłopcem, więc nadrabiał futrem :-)

Zdjęcia z łączenia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
AgnesP
Posty: 204
Rejestracja: 07 wrz 2016, 21:40
Miejscowość: Warszawa - Mokotów
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: AgnesP »

no, no, no Argonitku ale ci się trafiło. Bardzo mnie cieszy ten widok
od 2015 mieszkali u mnie panowie Karmel, Fikus, Peru, Blues, Onyx, Barnaba - ale są już za TM.
Przelotem z domu do domu były u mnie Pszczółka, Limona, Piryt, Argonit, Farcik.
Moje tymczasy: Szyszka
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15291
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: sosnowa »

:love:
margonel
Posty: 624
Rejestracja: 28 lip 2018, 9:15
Miejscowość: Białystok
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: margonel »

Przepiękne widoki na zdjęciach. I jak zgoda. :love:
g_s
Posty: 7
Rejestracja: 23 lip 2018, 19:55
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: g_s »

To na koniec dorzucę jeszcze informacje ze Janusz zdecydowanie nie jest typem monogamisty I nie ma jednej faworyty - wręcz przeciwnie - poswieca kazdej kolezance duza uwage :P

Dogadali sie juz chyba dosc dobrze bo gruchania i przepychanek zdecydowanie mniej.
Tu cala ekipa je lekki luncz:

https://youtu.be/noenKacZoRk
g_s
Posty: 7
Rejestracja: 23 lip 2018, 19:55
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: g_s »

Cześć - nie wiem, czy w dobrym wątku piszę (czy lepiej w dziale choroby?) ale szukam pomocy z Januszem/Argonitem i jego tarczycą.
Pod koniec lipca zauważyliśmy, że dość drastycznie stracił wagę (ze standardowych 1050-1070) na 700. Osowiały nie był, wręcz przeciwnie wszędzie go pełno, dużo jadł i bardzo dużo pił, daliśmy karmy ratunkowej ale nie przytył.
- Wizyta w ogonku -> jest duży guz na tarczycy, morfologia pokazała małopłytkowość, badanie tarczycy pokazało zdecydowanie za wysoki poziom TSH.
- Zalecenie -> przez 2 tyg podawać metizol aby uspokoic produkcje hormonu i liczyć na wzrost wagi. Usunięcie guza (niezbędne) było niewskazane przy tak niskiej wadze prosiaka.
- Przez te 2 tyg. waga spadła do 650-670 i została na tym poziomie, świnka dalej bardzo aktywna, ale już zrywami a potem długo odpoczywa, dalej je za dwie i bardzo dużo pije wody.
- 2 wizyta w ogonku -> kolejne badania, poziom TSH spadł minimalnie przez 2 tyg, zalecenia identyczne jak poprzednio (metizol 2x dziennie po 1/4 tabsa, usunięcie guza niebezpieczne przez osłabienie Januszka).
- Przez kolejne 2 tyg. sytuacja identyczna, tzn. Janusz waży 630-650g nie tyje (chudnie wolniej, ale chudnie wciąż), dużo odpoczywa, ma energiczne zrywy, je dużo, pije dużo ale mam wrażenie że jest coraz bardziej zmęczony.

Pytania:
1. czy w takiej sytuacji domagać się jednak aby próbować mu tego guza usunąć operacyjnie mimo (za) niskiej wagi?
1a. dodatkową komplikację wyczytałem we wcześniejszych postach, że Janusz może być uczulony na nici chirurgiczne co pewnie nie ułatwi zabiegu..
2. czy znacie jakieś sprawdzone kliniki (poza ogonkiem) w Wawie, które podjęłyby się takiego zabiegu?
2. jeśli operacja odpada bo za mała waga, a świnka nie umie przytyć - z Waszego doświadczenia czy jest sens kontynuować terapię tym metizolem - co chyba sugerował Ogonek (mogłem ich tutaj źle zrozumieć)? Ew. jak wyżej - do jakiego innego weta się udać po alternatywną diagnozę?

pozdr
Grzegorz
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7861
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: jolka »

Skonsultować zawsze można. Ja osobiście polecam Pulsvet na Ursynowie i dr Agatę Godlewską. Warto zabrac z soba wszystkie badania z Ogonka . Jeśli jest nadczynnosc to Metizol (Apelka )jest niezbędny, Mój Patryk przyjmował do końca zycia spore dawki. Miał operowany guz- nowotwor, który okazal się złosliwcem niestety. Po operacji na tym Metizolu żył jeszcze długo, Duzo zdrówka :buzki:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Argonit - mąż trzech żon - W-wa Włochy

Post autor: porcella »

Bardzo mnie zmartwiła ta wiadomość... Bardzo paskudna i często spotykana u świnek dolegliwość, ta tarczyca, a nadczynność gorsza od niedoczynności chyba? Mialam świnkę z niedoczynnością, po usunięciu guza pozył nieźle jeszcze dwa lata.
Tak myślę, co napisać.
W sumie w Warszawie polecamy w równym stopniu trzy kliniki: Ogonek, Pulsvet na Ursynowie (blisko OBI) i Medicavet na Rakowcu. https://www.facebook.com/przychodnia.medicavet . Wszystkie maja zespół lekarzy i dobrego chirurga od świnek, a to bardzo ważne. Wybór w sumie "regionalny", ja chodzę głównie do Medicavetu, bo z Mokotowa, wiec napiszę o tej lecznicy.
Moim zdaniem warto konsultować - wziąć wyniki badań i w Medicavecie zapisać się do dr Magdaleny Bralewskiej-Blażyczek, albo dr Agaty Grzych. Operację, jeśli do niej dojdzie, robi chirurg, dr Katarzyna Kacprzak-Kamińska. Proszę się powołać na Stowarzyszenie, że świnka adoptowana, jest wtedy mała zniżka, zresztą Argonit był ich pacjentem, więc mają go w rejestrze, oczywiście jako świnkę SPSM. Także dane o ew. uczuleniu na nici - można to obejść zakładając odpowiednie szwy, jeśli się o tym wie.
No i nie zwlekać raczej, zdarzają się tzw przełomy tarczycowe, a wtedy to już bardzo marne widoki.
Przywołam jeszcze koleżankę z doświadczeniem.
No i kciuki.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”