Mysza, Winyl i Zołza

[porcella]

Dobrze, że zdecydowaliście się na Dosię!

[Gorgofone]

Jak w reklamie: Dosia to Dobry Wybór Powodzenia <3

[Kropcia]

Dosia i dzieciaki docierają się. Noc spokojna, tzn bez zęboczynów. Ganianki, gadanki, jęko-kwiko-piski, turkotanki, ale poza tym ok. Mysza czasem wygania małą z norki, ale mała nie pozostaje dłużna, bo wczoraj Myszę wyganiała myślę, że na dniach się wszystko ustabilizuje

[sosnowa]

Mocno

[Kropcia]

Mała dostała imię Zołza. Jest słodka, kochana i urocza, ale charakterek ma zołzowaty- zabiera jedzenie, podskakuje starszej Myszy. Trochę przypomina nam Lukrecję, gdzie to był diabełek w ciele małej słodkiej świnki.

Poza tym ok. No może poza Myszą, która nabawiła się kaszaka w okolicy zadniej i teraz chodzi z wygolonym miejscem i strupkiem. Ale to się niebawem zagoi

[sosnowa]

W sumie wieści rewelacyjne!

[Kropcia]

Meldujemy się po miesiącu ciszy na forum, chociaż w miarę regularnie daję znać tak Porcelli jak i Candi Waga wieprzków w ostatnim czasie: Winyl 1060 g, Mysza 1045 g, Zołza 845 g. Mała rośnie. Mysza ją toleruje (przestała ścigać za tzw żywota), a Winyl czasem zachowuje się jak zakochany ciapek, a czasami przebiegnie się po niej, bo się czegoś wystraszy. Durne to stado, ale kochane

[porcella]

No i dorodne!

[Kropcia]

Mamy terrorystkę w domu. Inaczej nie da się o Zołzie napisać. Przekladam folię aluminiową, kwik, wstaję wieczorem od kompa, mimo że wieczorne jedzenie już dostały, kwik, jem coś z torebki rodem ze stoiska piekarni, kwik. Bo human szeleści, human może coś da dobrego. A jak ta zaraza zacznie nadawać to i reszta stada dołącza. Istna komedia

Drugi human jak przychodzi z pracy do domu to nie zdąży kluczy położyć, bo jest albo gadanie, albo oink oink

[sosnowa]

Kochajo was i kwikajo