
Kolegą jest dwuletni samczyk, którego Pani przejęła tydzień temu z powodu alergii poprzednich właścicieli. Puściłyśmy ich na wybieg w kuchni, najpierw wspólnie zjedli natkę pietruszki, potem pocykali, pokręcili kuperkami i rozeszli się po kątach. Boję się pisać, że może być OK, żeby nie zapeszyć
